Ogromna wichura w Krakowie. Tysiące odbiorców bez prądu! Kiedy wróci energia?

2020-02-24 8:29

W nocy z niedzieli na poniedziałek (23 na 24 lutego) przez Małopolskę przeszedł niż "Julia", który mocno dał się we znaki mieszkańcom oraz służbom ratunkowym. W wyniku silnych wichur w całej Małopolsce bez prądu jest kilka tysięcy odbiorców. W godzinach nocnych było jeszcze gorzej, ale sytuacja powoli się stabilizuje. Gdzie nie ma prądu i kiedy wróci energia?

Awarie prądu w Krakowie 24.02.2020

Na skutek nocnej wichury bez prądu w samym Krakowie było kilka tysięcy odbiorców. W nocy bez energii elektrycznej byli między innymi mieszkańcy Woli Justowskiej, Chełmu, Olszanicy oraz peryferyjnych obszarów Nowej Huty. Od godziny 4 nad ranem bez prądu są mieszkańcy Sidziny, a planowe prace odbywają się na ul. Widnokrąg, Cechowej, Zimnej, Urwanej, Kijanki, Gwarnej, Ukośnej, Kanarkowej, Tuchowskiej od Cechowej do autostrady, Nazaretańskiej oraz Bandtkiego. Łącznie to kilka tysięcy odbiorców.

Wichury w Małopolsce, setki interwencji strażaków >>> czytaj raport

Prądu nie ma w okolicach Krakowa, m.in. w Pcimiu, Krzczonowie, Zawadce, Prusach, Zastowie, Raciborowicach, Dziekanowicach, Batowicach, Książniczkach, Kończycach, Bolechowicach, Karniowicach, Czernej i Czatkowicach. Bez energii elektrycznej jest też kilka tysięcy odbiorców na Podhalu (Dzianisz, Chochołów, Ciche Wielkie, Witów, Szaflary Bór, Gronków, Nowa Biała, Białka Tatrzańska, Groń) oraz w Olkuszu, Chrzanowie i okolicach.

Jak przekazuje spółka Tauron Dystrybucja SA - wyłączenia nastąpiły na skutek silnego wiatru, a liczba awarii jest duża. Przedstawiciele operatora zapewniają, że prąd powinien wrócić do wszystkich odbiorców około godziny 16.

Wichura w Małopolsce 24.02.2020

Prawie 300 zgłoszeń odebrali małopolscy strażacy w związku z wichurami, które przeszły nocą przez województwo. To najnowsze dane z godziny piątej rano. Najwięcej wezwań dotyczyło usuwania tak zwanych wiatrołomów, czyli połamanych gałęzi i drzew blokujących drogi. W całym województwie uszkodzonych zostało ponad 50 budynków, zgłoszono również 47 uszkodzonych dachów.

W Krakowie interweniowano kilkanaście razy. Na szczęście jak dotąd nikt nie ucierpiał, ale – jak podają strażacy - kolejne zgłoszenia wciąż spływają.

Ojciec zginął ratując córeczkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki