Skandal w pseudohodowli pod Krakowem! Psy żyły we własnych odchodach. Właścicielce grozi więzienie

2025-07-23 9:35

Policjanci zlikwidowali pseudohodowlę psów w powiecie krakowskim, gdzie zwierzęta przetrzymywane były w skandalicznych warunkach. Interwencja nastąpiła po zgłoszeniu okaleczonego dobermana, który trafił do schroniska. Na miejscu ujawniono dramatyczne zaniedbania, a właścicielce grozi do 5 lat więzienia. Jak podaje policja, w hodowli panowały straszne warunki.

Pseudohodowla psów pod Krakowem zlikwidowana. Zwierzęta żyły w skandalicznych warunkach

Na początku lipca policjanci zostali zaalarmowani przez pracowników krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt o okaleczonej suce rasy doberman, która wcześniej przebywała w jednej z prywatnych hodowli. Podejrzewając, że w hodowli dochodzi do zaniedbań, funkcjonariusze postanowili zweryfikować te informacje.

Funkcjonariusze udali się na posesję w powiecie krakowskim, gdzie wspólnie z biegłym sądowym z zakresu weterynarii oraz inspektorami KTOZ przeprowadzili kontrolę. Jak relacjonuje policja, funkcjonariusze odnotowali szereg uchybień w opiece nad czworonogami. Psy przetrzymywane były we własnych fekaliach, a pięć psów przebywało w kojcu o wymiarach około 80cm x 80cm, bez dostępu do świeżej wody. W związku z powyższym podjęto decyzję o zabezpieczeniu ponad 50 psów różnych ras, m.in. dobermanów, pudli, maltańczyków, shih tzu i jamników.

- Zwierzęta trafiły pod opiekę do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, gdzie pozostają do chwili obecnej – informuje krakowska policja.

Właścicielce grozi do 5 lat więzienia

Biegły weterynarii ocenił, że psy były przetrzymywane w sposób wyczerpujący znamiona znęcania się nad zwierzętami, co stało się podstawą do wszczęcia dochodzenia. W pomieszczeniach zabezpieczono leki weterynaryjne oraz dokumenty dotyczące zwierząt, które zostaną poddane dalszej analizie.

Policjanci z Wydziału do zwalczania Przestępczości Gospodarczej krakowskiej Komendy Miejskiej Policji prowadzą pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Krowodrza dalsze czynności w tej sprawie. Śledczy sprawdzają kolejne wątki oraz uzupełniają materiał dowodowy m.in. o opinie biegłych z zakresu weterynarii.

Po zgromadzeniu całości materiałów 46-latka może usłyszeć zarzuty znęcania się nad zwierzętami oraz fałszowania dokumentów, za co grozi do 5 lat więzienia. Policja informuje, że sprawa ma charakter rozwojowy.

Super Express Google News
Zbrodnia w Minodze w Małopolsce

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki