Paweł M. Misiek będzie dziś przesłuchiwany w prokuraturze w Katowicach

i

Autor: cbsp

Szokujące kulisy interesów "Miśka". Kibole porwali dziewczynę dilera narkotyków

2022-03-15 14:52

Pomagał Pawłowi M. ps. "Misiek" w handlu narkotykami, ale gdy powinęła mu się noga został bezwzględnie ukarany przez kiboli z grupy Wisła Sharks. Z zeznań Andrzeja L. ps. "Lenek", przytaczanych przez Gazetę Krakowską, wynika że dziewczyna dilera została porwana, żeby wymusić na nim zwrot pieniędzy za stracone narkotyki. Od kobiety żądano również przepisania praw do nieruchomości na rzecz przestępców.

Szokujące kulisy interesów "Miśka". Kibole porwali dziewczynę dilera narkotyków

Wczoraj (14 marca) przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się proces w sprawie handlu narkotykami przez osoby związane ze środowiskiem kiboli Wisły Kraków. Jednym z oskarżonych jest 38-letni Andrzeja L. ps. "Lenek". Jak relacjonuje Gazeta Krakowska, mężczyzna opowiedział o szokujących kulisach współpracy z Pawłem M. ps. "Misiek", u którego zaopatrywał się w narkotyki. Ich współpraca zakończyła się w gwałtowny sposób. Jedna z partii narkotyków, którą brat Andrzej L. - Mariusz zakopał w lesie, miała zostać wykopana i zniszczona przez dziki, a "Misiek" zażądał rekompensaty za stracony towar. 

Po tym zdarzeniu "Lenek" postanowił zerwać znajomość z liderem kiboli Wisły Kraków, dodatkowo obawiając się, że może zostać pobity przez innych członków grupy kiboli. Mężczyzna zaczął się ukrywać, a następnie wyjechał do Anglii. Wówczas członkowie kierowanej przez "Miśka" grupy Wisła Sharks mieli porwać dziewczynę Andrzeja L., żeby wymusić na nim powrót do kraju i zapłacenie za stracony towar. Próbowali również zmusić porwaną kobietę do przepisania na ich rzecz praw do nieruchomości o powierzchni ponad 50 arów.

PRZECZYTAJ: TAURON Arena Kraków zamienia się w urząd dla Ukraińców. Kto może dostać numer PESEL?

Z zeznań Andrzeja L. ps. "Lenek", przytaczanych przez Gazetę Krakowską wynika, że mężczyzna zerwał znajomość z "Miśkiem" w 2015 roku. 38-latek kwestionuje przy tym ustalenia prokuratury dotyczące skali jego udziału w przestępczym procederze handlu narkotykami. Andrzej L. został zatrzymany w 2019 roku i do tej pory przebywa w areszcie. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.

ZOBACZ: Zainwestował 5 zł, a zgarnął tysiące. Szczęściarz z Woli Radziszowskiej sięgnął po główną wygraną

Sonda
Czy kary za handel narkotykami powinny być wyższe?
Ukraiński ambasador w Polsce apeluje: Zatrzymajcie rosyjskie i białoruskie TIRy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki