- 4 czerwca 2025 r. w miejscowości Grabie doszło do śmiertelnego wypadku, w którym po zderzeniu z samochodem zginęła triathlonistka Maja Dębska.
- Kobieta, omijając stojące pojazdy z lewej strony, zjechała na przeciwny pas ruchu i zderzyła się z nadjeżdżającym z naprzeciwka Fordem.
- Prokuratura Rejonowa w Wieliczce umorzyła śledztwo, stwierdzając, że bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie rowerzystki.
Tragiczny poranek w Grabiu. Minuta po minucie odtworzono przebieg wypadku
Do dramatu doszło 4 czerwca 2025 roku, kilkanaście minut przed godziną ósmą rano. Jak wynika z ustaleń prokuratury, pogoda była dobra, a droga w miejscowości Grabie, na wysokości posesji numer 61, to prosty i asfaltowy odcinek. W kierunku miejscowości Brzegi poruszała się kolumna pojazdów i rowerzystów. Na jej czele jechał kierowca bmw, za nim fiat fiorino. Tuż za samochodami jechała trójka rowerzystów: Maksym D., Maja Dębska oraz Damian C. Stawkę zamykał volkswagen golf. Z naprzeciwka nadjeżdżał ford focus, za którego kierownicą siedział Wojciech L. W pewnym momencie kierujący bmw rozpoczął manewr skrętu w lewo, zmuszając kierowcę fiata do zatrzymania się. Wtedy doszło do serii zdarzeń, które zakończyły się tragedią.
Pierwszy z rowerzystów - Maksym D., ominął stojące pojazdy z prawej strony. Niestety, jadąca za nim Maja Dębska podjęła fatalną w skutkach decyzję o ominięciu samochodów z lewej strony, zjeżdżając gwałtownie na przeciwny pas ruchu, wprost pod koła nadjeżdżającego forda. Siła uderzenia była ogromna. Kobieta odbiła się jeszcze od volkswagena i upadła bezwładnie na jezdnię. Jej rower został zmiażdżony pod podwoziem tego ostatniego pojazdu. Mimo natychmiastowej reakcji świadków, życia poszkodowanej nie udało się uratować. Badania wykazały, że wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Polecany artykuł:
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku
Prokuratura Rejonowa w Wieliczce poinformowała, że 9 grudnia 2025 roku śledztwo w sprawie wypadku zostało umorzone. Śledczy uznali, że winę za całe zdarzenie ponosi poruszająca się na rowerze triathlonistka.
- Jak ustalono w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy bezpośrednią przyczyną wypadku z dnia 4 września 2025 r. było nieprawidłowe postępowanie pokrzywdzonej – czytamy w komunikacie prokuratury.
Śledczy wskazują, że pokrzywdzona naruszyła zasady bezpieczeństwa. Po pierwsze, nie zachowała należytej ostrożności i nie obserwowała sytuacji na drodze. Po drugie, nie utrzymała bezpiecznego odstępu od poprzedzającego ją fiata. Wreszcie, podjęła błędną i tragiczną w skutkach decyzję o wyprzedzaniu z lewej strony.
W toku śledztwa ustalono, że kierujący fordem, z którym zderzyła się rowerzystka, również nie był bez winy. Stwierdzono, że poruszał się z „prędkością niebezpieczną”. Mimo to, prokuratura uznała, że to nie naruszenie tej reguły ostrożności przez kierowcę forda przyczyniło się do zaistnienia wypadku. W ocenie śledczych, nawet gdyby jechał on z przepisową prędkością, gwałtowny i nieprzewidywalny manewr rowerzystki i tak doprowadziłby do tragedii.