Piękny gest mieszkańców Krakowa. Ruszyła wielka pomoc dla szpitali [ZDJĘCIA]

2020-03-18 11:02

W czasie zagrożenia koronawirusem zwykłe szpitale błagają o podstawowy sprzęt. A Polacy pokazują, że zawsze można na nich liczyć! W całym kraju ruszają akcje szycia maseczek ochronnych. Oprócz zawodowych krawcowych szyją je też więźniowie.

Na pomysł pomocy krakowskim szpitalom wpadła Natalia Wiśniowska. Po prostu zadzwoniła do szpitala dziecięcego, z pytaniem, co mogłoby się im przydać. - Zna pani jakieś krawcowe? - usłyszała. Okazało się, że w związku z pandemią na oddziałach szpitalnych brakuje najbardziej podstawowego sprzętu ochronnego, bo wszelkie rezerwy przekazywane są na oddziały zakaźne.

Tak w jedną noc powstała grupa na Facebooku "Maseczki dla krakowskich medyków", która po trzech dniach liczy 4000 członków. Jedni szyją, inni dowożą gotowe maseczki do placówek w potrzebie. 

- W sobotę 50 sztuk trafiło do szpitala im. Żeromskiego, wczoraj dostarczyliśmy 150 maseczek do szpitala dziecięcego. Na odbiór czeka 1000 kolejnych - opowiada Natalia. O transport się nie martwi, zgłosiło się już ponad stu kierowców chętnych do pomocy. - Maseczki nie chronią przed koronawirusem, ale przydadzą się na innych oddziałach. Są szyte ze 100 procentowej bawełny, to ważne by przeszły sterylizację w wysokiej temperaturze - podkreśla.

Przeczytaj także: Testy na koronawirusa SARS-CoV-2

Autorka akcji "Maseczki dla krakowskich medyków" zaprasza chętnych do pomocy o kontakt przez stronę. - Mamy opracowaną logistykę, znamy zapotrzebowanie konkretnych placówek. Bez sensu, żeby każdy woził maseczki indywidualnie do szpitala i się narażał - podkreśla. 

W akcję włączyły się także zakłady karne. - Więźniowie uszyją do 8 tys. maseczek na dobę - zapewnia wiceminister Michał Wójcik.

Harcerze w Krakowie szyją maseczki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki