We wtorek (28.01) po południu media obiegła informacja, że do łódzkiego szpitala zakaźnego trafiła kobieta z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Według nieoficjalnych informacji, miała ona przebywać w pobliżu epicentrum choroby, chińskim mieście Wuhan.
W Łodzi zatrzymała się w hotelu Double Tree by Hilton. Wczoraj wieczorem źle się poczuła, miała trudności z oddychaniem, bóle głowy, nudności. Na miejsce wezwano karetkę, jej załoga po konsultacji z sanepidem zastosowała nadzwyczajne procedury epidemiologiczne i przewiozła kobietę do szpitala. Jej stan oceniany był jako dobry.
- Chciałabym wszystkich uspokoić, bo jest małe prawdopodobieństwo zakażenie koronawirusem – mówi nam tymczasem rzeczniczka prasowa wojewody łódzkiego, Dagmara Zalewska. - Przede wszystkim ta pani owszem była w Chinach, ale w dużej odległości od Wuhan. Poza tym nie ma jednego z typowych objawów tej choroby, czyli wysokiej gorączki. Trwają cały czas badania, przeprowadzony został wywiad kliniczny, jest na obserwacji, ale na chwilę obecną nie nie wskazuje na to, by mogła się zarazić. Myślę, że w ciągu najbliższych dni będziemy mieli stuprocentową pewność - dodaje.