Zwierzęta

Lisy pożerały kury, pan Jan załamywał ręce. Majdka oszukała przeznaczenie [Zdjęcia]

2023-07-19 13:41

Zuchwałe lisy plądrujące od tygodni kurniki w Majdach pod Olsztynem (woj. warmińsko-mazurskie), został przechytrzone przez kurę Majdkę. Lis porwał kokoszkę w biały dzień, a kiedy gospodarz już opłakiwał kolejną stratę, stało się coś nieoczekiwanego. Szczegóły w dalszej części artykułu.

Wygłodniałe lisy polowały na kury pod Olsztynem. "Nie boją się ludzi" ; "Pióra walają się po okolicy"

Historia kury Majdki stała się prawdziwą sensacją w całej okolicy. Turystyczna wieś Majdy pod Olsztynem od tygodni jest nawiedzana przez całe hordy lisów. Wygłodniałe z powodu suszy zwierzaki szukają jedzenia. Są tak głodne i zuchwałe, że atakują nawet w biały dzień. Wyżerają gospodarzom wszystko co się rusza. W spokoju nie zostawiają nawet gołębi. Hodowcy są załamani. - Już straciłem rachubę w stratach - mówi w rozmowie z "Super Expressem" 66-letni emeryt Jan Perlik. - U mnie i sołtysa to już lisy wyniosły kilkadziesiąt kur i kilka kogutów. Nie boją się ludzi, czmychają bezszelestnie przez ogrodzenia, łapią, co się rusza i znikają. Tylko pióra walają się później po okolicy - dodaje zdruzgotany emeryt.

Hodowcy załamani. "Ręce mi opadły"

Tak było też ostatnio. Lisica wygryzła siatkę i zaczęła dusić kury w kurniku. Ptaki padały jeden po drugim. Jedną żywą kurę zaniosła do nory, gdzie miała młode. - Chyba ją wystraszyłem, bo usłyszałem wrzask kur i pobiegłem co sił do zagrody - wspomina pan Jan. - Ręce mi opadły, z sześciu kurek, co kupiłam dzień wcześniej na targu w Działdowie, została już tylko część. Co najgorsze, zginęła moja ulubiona kokoszka Majdka - dodaje.

Majdka wróciła do pana Jana

Emeryt inżynier z zawodu pospiesznie naprawił ogrodzenie i pojechał do lekarza, bo się źle poczuł. Kiedy wrócił, nie wierzył własnym oczom. - Oglądałem podwórko zastanawiając się, jak tu wszystko skutecznie przed lisem ogrodzić - mówi naszemu reporterowi pan Jan. - A tu nagle drogą po wsi do mnie podbiega Majdka i gdakała radośnie - wspomina z radością 66-latek. Kura miała poszarpany ogon i była wystraszona. - Bardzo się ucieszyłem - relacjonuje emeryt. Kokoszka, która przechytrzyła lisa wróciła do kurnika. I na pewno nie skończy jako danie na niedzielnym stole. Dziś cieszy oko i codziennie znosi jajeczko, czego Majdka wcześniej nie robiła.

Pan Jan nie wierzył, że jego kura wymknie się wygłodniałemu lisowi. A jednak! Zobacz zdjęcia

QUIZ. Przysłowia ze zwierzętami. Orły zdobędą minimum 12/15

Pytanie 1 z 15
Zaczynamy! Kto harcuje, gdy nie ma kota?
Rybołów na polowaniu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki