Węgorzewo: nie chcało mu się wracać do domu pieszo, więc... ukardł rower!

2020-06-19 0:23

Węgorzewscy policjanci odzyskali skradziony rower i zatrzymali 24-latka, który chwilę wcześniej ukradł go mieszkance miasta. Tłumaczenia młodego mężczyzny były absurdalne. Powiedział funkcjonariuszom, że nie chciało mu się wracać do domu na piechotę, więc zabrał stojący jednoślad. Teraz za swoje lenistwo mieszkaniec Węgorzewa odpowie przed sądem. Grozi mu za to nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Za ukradziony rower grozi mu 5 lat więzienia

W środę (17 czerwca), kilka minut przed godziną 18:00 mieszkanka Węgorzewa powiadomiła miejscowych policjantów, że ktoś ukradł jej rower pozostawiony przed blokiem. Pokrzywdzona wyceniła wartość przedmiotu na 1000 złotych.

- Funkcjonariusze natychmiast dokonali penetracji miasta w poszukiwaniu skradzionego jednośladu. Po kilku minutach na jednej z posesji w Węgorzewie zauważyli stojący rower, zgodny z opisem pokrzywdzonej - mówi asp. sztab. Grażyna Magiera z Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie.

W mieszkaniu policjanci zastali 24-letniego mężczyznę, który w trakcie rozmowy z mundurowymi przyznał, że zabrał rower. Tłumaczył, że nie chciało mu się wracać do domu na piechotę, więc ukradł stojący jednoślad. Odzyskany rower wkrótce trafił z powrotem do właściciela. Zatrzymanemu 24-latkowi grozi za to nawet kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci przypominają o zachowaniu ostrożności i zdrowego rozsądku przy pozostawianiu rowerów w klatkach i na korytarzach bloków i kamienic oraz przed nimi jak również w innych miejscach. Pamiętajmy, że to najczęściej okazja czyni złodzieja.

Sonda
Czujesz się bezpiecznie na polskich drogach?
Potężna nawałnica niszczy Warszawę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki