Tragiczny finał interwencji

Pocisk trafił Tomasza prosto w serce. Policjant traci pracę

2024-01-27 4:15

Interwencja w Wydminach (woj. warmińsko-mazurskie) zakończyła się tragicznie. Policjant Mateusz C. strzelił do 32-letniego Tomasza N. Strzał okazał się być śmiertelny. Sprawa trafiła do sądu, wyrok nie zapadł, ale policjant już teraz może stracić pracę.

Tragedia podczas policyjnej interwencji. Mężczyzna zginął, funkcjonariusz traci pracę

Proces Mateusza C., policjanta z Giżycka jeszcze się nie zakończył, a on sam nie czuje się winny, jednak jego komendant postanowił zwolnić go ze służby. Ta decyzja nie spodobała się związkom zawodowym, które protestują w tej sprawie.

Przed sądem w Giżycku od września 2023 roku trwa proces Mateusza C. To policjant, oskarżony m.in. o niezasadne użycie służbowej broni palnej i nieumyślne spowodowanie śmierci Tomasza N. oraz zranienie innej swojej koleżanki podczas policyjnej interwencji.

Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło 16 grudnia 2021 r. w Wydminach. Feralnego dnia na interwencję udał się dwuosobowy patrol, w tym Mateusz C., Policjant z ośmioletnim doświadczeniem, próbując obezwładnić agresora, wyciągnął broń z kabury i postrzelił napastnika. Kula agresora trafiła w prosto w serce i doprowadziła do śmierci mężczyzny. Jednocześnie ten sam pocisk zranił towarzyszącą oskarżonemu policjantkę.

Strzał padł w obecności trojga dzieci i konkubiny Tomasza N. - Nie mieli pałek, mogli użyć paralizatora, jednak policja zastrzelił Tomka przy nas. Dobrze, że nie było w pobliżu dzieci - mówiła reporterowi "Super Expressu" niedługo po zdarzeniu pani Elżbieta, partnerka zabitego Tomasza N.

Proces Mateusza C. rozpoczął się 6 września 2023 r. i nadal trwa przed Sądem Rejonowym w Giżycku. Oskarżony w pierwszym dniu procesu nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Jak mówił przed sądem, podczas tej trudnej interwencji "walczył o życie”. Policjant nie chciał też rozmawiać z dziennikarzami, rzucił jedynie, że nie czuje się winny. Komendant Powiatowy Policji w Giżycku, nie czekając na wyrok sądu, pod koniec roku rozpoczął procedurę zwolnienia Mateusza C. z pracy. W ubiegłym tygodniu związki zawodowe przeprowadziły protest w tej sprawie. Domagają się przywrócenie do pracy swojego kolegi.

Z tego, co nam się nieoficjalnie udało dowiedzieć, to dzieci zastrzelonego Tomasza N. do dziś nie otrzymały odszkodowania za śmierć ojca. Za to odszkodowanie miała otrzymać postrzelona policjantka.

Drewniak zamiast policjanta, mieszkańcy Reszek mają kłopoty!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki