17-latek zatrzymany. Zmuszał 12-latka do wykradania i oddawania mu rodzinnych oszczędności
Policjanci z Brzegu zatrzymali 17-latka podejrzanego o to, że przez kilka miesięcy zastraszał 12-letniego chłopca i zmuszał go do wynoszenia z domu pieniędzy należących do matki i babci. Łącznie nastolatek miał przejąć równowartość ponad 20 tys. zł. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Jak przekazała w środę Komenda Powiatowa Policji w Brzegu, kilka dni temu do komisariatu zgłosiły się dwie kobiety – matka i babcia 12-letniego chłopca – informując o kradzieży domowych oszczędności. Z relacji poszkodowanych wynikało, że z domu starszej z nich zniknęło 10 tys. zł, a młodszej 2,5 tys. euro. W trakcie policyjnych przesłuchań okazało się, że pieniądze nie „wyparowały” przypadkiem, a ich zniknięcie miało związek z przemocą i szantażem.
ZOBACZ TEŻ: Alan pięć razy dźgnął Mateusza, celując w serce. Potem poćwiartował go i zakopał
Szantaż od czerwca. 12-latek miał działać ze strachu przed 17-latkiem, który groził biciem
Funkcjonariusze ustalili, że z kradzieżami ma związek 17-latek, który – jak wynika z ustaleń śledczych – od czerwca groził pobiciem 12-letniemu synowi młodszej z poszkodowanych. Dziecko, obawiając się spełnienia gróźb, miało przekazywać starszemu chłopakowi pieniądze pochodzące z oszczędności mamy i babci. Policjanci ustalili tożsamość podejrzanego i zatrzymali go w mieszkaniu. 17-latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Według informacji policji przyznał się do popełnienia czynu. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. O dalszych krokach – w tym o ewentualnych środkach zapobiegawczych – zadecyduje prokuratura i sąd. Po zdarzeniu policja apeluje do rodziców i opiekunów, by rozmawiali z dziećmi od najmłodszych lat o tym, jak reagować w sytuacjach zagrożenia: gdy ktoś grozi, szantażuje, wymusza pieniądze albo zmusza do określonych zachowań.