Caritas Diecezji Płockiej musi oddać grube miliony! Jedna z największych afer finansowych Kościoła

i

Autor: _Alicja_/cc0/Pixabay.com; Senlay/cc0/Pixabay.com Caritas Diecezji Płockiej musi oddać prawie 11,5 mln zł dotacji wyłudzonych od PFRON. Do tej kwoty trzeba też naliczyć odsetki w wysokości blisko 8 mln zł

Caritas Diecezji Płockiej musi oddać grube miliony! "Jedna z największych afer finansowych Kościoła"

2021-10-01 23:39

Caritas Diecezji Płockiej musi oddać prawie 11,5 mln zł dotacji wyłudzonych od PFRON. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. To nie wszystko, bo do tej kwoty trzeba naliczyć odsetki w wysokości blisko 8 mln zł naliczane od 2013 r. Jak informuje Oko.press, "to jedna z największych afer finansowych polskiego Kościoła".

Caritas Diecezji Płockiej wyłudził dotacje od PFRON. "Jedna z największych afer finansowych polskiego Kościoła"

Jak informuje Oko.press, Caritas Diecezji Płockiej musi oddać prawie 11,5 mln złotych dotacji, które wyłudził od PFRON. Licząc z odsetkami naliczanymi od 19 marca 2013 r., ta kwota może się jeszcze zwiększyć o 7,9 mln zł. Do procederu doszło w latach 2006-2008, gdy PFRON przekazał Caritas Diecezji Płockiej 16,2 mln zł na cztery programy aktywizacji osób niepełnosprawnych. Fundusz domagał się zwrotu całej kwoty, a w dwóch procesach, które odbyły się w tej sprawie, zapadły prawomocne wyroki przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. Zgodnie z pierwszym, do ogłoszenia którego doszło w kwietniu br., Caritas Diecezji Płockiej ma oddać 9 mln 186 158 zł, a z drugim - z 21 września - to kwota 2 mln 298 117 zł. Jak informuje Oko.press, "to jedna z największych afer finansowych w polskim Kościele".

Czytaj też: Płońsk. Przestępstwo na konwencji PO? Bada to prokuratura

Caritas Diecezji Płockiej wyłudził dotacje od PFRON. Winny ksiądz Jerzy Z.

Jak przypomina Gazeta Wyborcza Płock, za wyłudzone przez Caritas Diecezji Płockiej dotacje odpowiada ksiądz Jerzy Z. Gdy w 2006 r. PFRON podpisywał w tej sprawie umowę, duchowny był dyrektorem oddziału instytucji w Płocku. Dwa lata później pracownicy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zorientowali się, że coś jest nie tak.

- Ten sam mężczyzna według dokumentów Caritasu pracował jako osoba sprzątająca w ośrodku w Łowiczu i Kołobrzegu, a to miasta oddalone o 440 km! Niektóre kursy w ogóle się nie odbyły. Inne się odbyły, ale nie w takim zakresie, jak deklarowano. Udokumentowane zakupy nie miały miejsca, usług nie wykonano. Wszystko wskazywało na to, że wiele dokumentów sfałszowano, a podpisy kursantów i wykonawców usług podrobiono - mówiła Gazecie Wyborczej Płock osoba związana ze śledztwem.

Jak informuje Gazeta Wyborcza Płock, sprawa dotacji wyłudzonych przez Caritas Diecezji Płockiej z PFRON trafiła do prokuratury, a nieprawidłowości wykazał też audyt zlecony przez biskupa płockiego Piotra Liberę. Jego wyniki również trafiły do śledczych, a Kuria Diecezjalna w Płocku otrzymała status pokrzywdzonego. Prokuratura postawiła ostatecznie zarzuty 7 osobom, tj. ks. Jerzemu Z. (zwolniony ze stanowiska w 2007 r.), jego następcy na stanowisko dyrektora Caritas Diecezji Płockiej ks. Januszowi W. i 5 pracownikom. Winę udowodniono tylko pierwszemu z duchownych, który został skazany na rok więzienia i 20 godzin miesięcznie prac społecznych za zlecanie podrabiania dokumentów finansowych, które trafiały do PFRON. W związku z przedawnieniem ksiądz Z. nie odpowiedział już za niedopełnienie obowiązków, natomiast pozostałe oskarżone osoby zostały uznane za niewinne - tak zdecydował Sąd Okręgowy w Płocku, a jego wyrok podtrzymał, po odwołaniu prokuratury, Sąd Apelacyjny w Łodzi.

Czytaj też: Trynosy-Osiedle. Zabił nastolatkę i nagrał film, ale sąd go wypuścił. 17-letni Konrad zniknął!

Czytaj też: Mężczyzna stracił oko! Winni lekarze ze szpitala w Ciechanowie

Sonda
Czy ksiądz Jerzy Z. poniósł karę odpowiednią do winy?
Ksiądz chce wyrzucić nas na bruk

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki