Najdroższy lek świata nie pomógł. Mała Zosia spod Płocka niespodziewanie zmarła. Zrzuciła zbroję i ubrała anielskie skrzydła

i

Autor: congerdesign/cc0/Pixabay.com Zosia Paczwa spod Płocka nie żyje. Dziewczynka przyjęła niespełna 2 lata temu Zolgensma, najdroższy lek świata, bo cierpiała na rdzeniowy zanik mięśni

Miała niespełna 3-latka

Najdroższy lek świata nie pomógł. Mała Zosia spod Płocka niespodziewanie zmarła. "Zrzuciła zbroję i ubrała anielskie skrzydła"

2022-10-13 19:27

Zosia Paczwa spod Płocka nie żyje. Dziewczynka przyjęła niespełna 2 lata temu Zolgensma, najdroższy lek świata, bo cierpiała na rdzeniowy zanik mięśni. Jej mama dzieliła się regularnie informacjami na temat stanu zdrowia dziewczynki, z których wynikało, że czuje się ona coraz lepiej. Niestety, 12 października kobieta poinformowała, że Zosia zmarła.

Najdroższy lek świata nie pomógł. Mała Zosia spod Płocka niespodziewanie zmarła. "Zrzuciła zbroję i ubrała anielskie skrzydła"

Walcząca z rdzeniowym zanikiem mięśni Zosia Paczwa nie żyje. Dziewczynka spod Płocka urodziła się w styczniu 2020 r., ale po kilku miesiącach zdiagnozowano u niej SMA typu 1. Okazało się, że jedyną szansą na uratowanie życia chorej jest podanie jej Zolgensma, najdroższego leku świata. Rozpoczęła się rozpaczliwa walka z czasem, bo stan zdrowia Zosi bardzo szybko się pogarszał. W zbieraniu pieniędzy pomogło wielu mieszkańców Płocka i okolic, którzy wykazali się w tej sprawie wielką solidarnością i empatią, wpłacając kolejne kwoty. Do zakupienia leku potrzebne było niespełna 10 mln zł, ale już jesienią 2020 r. udało się je zebrać. Dziewczynka przyjęła Zolgensma pod koniec listopada, ale to nie był koniec jej terapii. Od tamtego czasu przyjmowała inne leki na rdzeniowy zanik mięśni, biorąc również udział w turnusach rehabilitacyjnych. Jeszcze w tym roku jej mama informowała, że jej córeczka zaczęła sama gryźć, żuć i połykać i że po raz pierwszy była u fryzjera. Wszystko zmieniło się w środę, 12 października.

- Droga Armio. Wczoraj (we wtorek, 11 października - przyp.red.) o godzinę 16:20 nasza Waleczna zrzuciła zbroję i ubrała anielskie skrzydła. Pokonała SMA raz na zawsze. Niestety nie znamy przyczyny zgonu naszego Aniołka. Bardzo prosimy o uszanowanie naszej prywatności i nie wysyłanie nam wiadomości ani wyrazów współczucia. Wiemy, że jesteście z nami ♡ Dziękujemy, że z nami byliście. Prosimy o modlitwę, która pomoże naszej Zosieńce dostać się do innych Aniołków (...) - napisała mama Zosi na swoim profilu facebookowym.

Dziewczynka zostanie pochowana w sobotę, 15 października, o godz. 12, na cmentarzu przy ul. Kobylińskiego w Płocku. Rodzice Zosi proszą wszystkich chcących wziąć udział w pogrzebie, by nie ubierali się w kolory żałobne i by zamiast kwiatów przynieść kolorowe baloniki z helem.

- Polecą one wraz z Zosieńką do nieba - dodaje jej mama.

Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?
Grobu 16-letniej Pauliny, która zginęła w samochodzie swojego kolegi strzeże cały zastęp aniołów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki