Do pierwszego z wypadków doszło w poniedziałek 16 grudnia. Jadąca osobowym peugeotem 38-letnia mieszkanka gminy Raciąż po wyjściu z łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na lewą stronę i dachowało w rowie. Kobieta i jej trójka dzieci trafili do szpitala.
Polecany artykuł:
Tego samego dnia we wsi Osiek Aleksandrowo niedaleko Ciechanowa doszło do kolejnego wypadku. Kierujący osobową skoda 63–latek na prostym odcinku drogi nie dostosował prędkości do trudnych warunków atmosferycznych i stracił panowanie nad pojazdem. Mężczyzna wpadł w poślizg i dachował, ponosząc śmierć na miejscu. 67-letnia pasażerka auta została przetransportowana do szpitala.
Do trzeciego wypadku doszło we wsi Węgrzynowo niedaleko Makowa Mazowieckiego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący peugeotem nie zauważył zauważył leżącego na prawym pasie rowerzysty i po nim przejechał. W wyniku obrażeń 72-latek zginął na miejscu. 32-letni prowadzący był trzeźwy, natomiast nie wiadomo, co na drodze robił rowerzysta. Wykaże to sekcja zwłok, którą zarządził Prokurator Rejonowy w Przasnyszu.