Sierpc. Mieszkańcy ZBULWERSOWANI prośbą starosty! Nie mamy się gdzie leczyć, a wy chcecie pomocy?

i

Autor: RyanMcGuire/cc0/Pixabay.com Mieszkańcy Sierpca i okolic są oburzeni prośbą starosty, by wspomóc tamtejszy szpital pomocą rzeczową i finansową

Sierpc. Mieszkańcy ZBULWERSOWANI prośbą starosty! "Nie mamy się gdzie leczyć, a wy chcecie pomocy?"

2020-11-06 15:04

Mieszkańcy Sierpc i okolic zbulwersowani prośbą starosty Andrzeja Cześnika. 4 listopada tamtejszy szpital został przekształcony w covidowy, która musi przygotować 123 łóżka dla pacjentów z koronawirusem i 7 dla osób, u których występuje podejrzenie choroby. Placówce nie ma wystarczającej ilości sprzętu i środków ochrony osobistej, do tego ma braki w personelu, więc starosta sierpecki zaapelował do mieszkańców.

Mieszkańcy Sierpca i okolic zbulwersowani prośbą starosty Andrzeja Cześnika. Samorządowiec zaapelowało do nich o pomoc rzeczową i finansową dla szpitala w Sierpcu, który 4 listopada został oficjalnie przekształcony w placówkę covidową. Jak się okazuje, nie jest do tego 100-procentowo przygotowany, bo jak informuje sam starosta, szpital ma braki w sprzęcie i środkach ochrony osobistej dla personelu.

Niewystarczająca jest także liczba pracowników szpitala w Sierpcu, którzy są odpowiedzialni za przygotowanie 123 łóżek covidowych, w tym 3 łóżek intensywnej terapii: z kardiomonitorem oraz możliwością tlenoterapii i wentylacji mechanicznej, i 7 łóżek dla pacjentów, i których podejrzewa się COVID-19. Mieszkańcy mówią jednak: nie!

To, co najbardziej zbulwersowało mieszkańców Sierpca i okolic, to fakt, że przeznaczając na miejsca covidowe 123 łóżka, starosta ograniczył dostęp do szpitala w Sierpcu pacjentom z innymi chorobami. O ile decyzję o przekształceniu placówki podjął wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, a lokalny samorząd ją po prostu wykonał, mieszkańcy Sierpca mają pretensje, że stało się to zbyt szybko, bo 31 października. Ponadto wskazują na związki między nowo wybranym starostą, który urzęduję ledwie od 20 października, a PiS-em, jak że to reprezentujący partię radni powiatowi zgłosili jego kandydaturę.

- Skoro w pierwszym zebraniu priorytetem były wasze pensje, to teraz niech każdy przekaże trochę. Nie mamy się gdzie leczyć, zaraz nie będzie pracy dla ludzi a wy chcecie pomocy? Trzeba było myśleć a nie pchać się tylko na stołki - pisze w komentarzu pod postem z prośbą starosty zbulwersowana mieszkanka.

Aleksandrów. Uratował zwierzę, ale sam mógł zginąć! Spowodował pożar! [ZDJĘCIA]

Mężczyzna wyskoczył z okna szpitala z MSWiA w Katowicach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki