Wypadek Grodzisk, miejsce zdarzenia

i

Autor: Paweł Jaskółka Wypadek Grodzisk, miejsce zdarzenia

Pijany 16-latek roztrzaskał BMW rodziców niedaleko domu. Z auta została miazga! [ZDJĘCIA]

2020-12-07 14:37

Wsiadł do auta chociaż nie miał prawa jazdy, a w jego krwi buzował alkohol. Jakby tego było mało za pasażera wziął sobie 17-letniego kolegę. Skończyło się tragicznie… bo na drzewie. Z samochodu została zgnieciona miazga. Auto nadaje się do kasacji. 17-latek przeżył, ale walczy o życie. W szpitalu jest także nieodpowiedzialny kierowca.

Takie zachowania trzeba napiętnować! 16-letni Kajetan ze Zdroju (woj. wielkopolskie), w sobotnią noc, krótko przed północą wsiadł do auta z kolegą. To miała być... PRZEJAŻDŻKA samochodem rodziców po okolicy. Od domu nastolatka nie odjechali za daleko. Kilka kilometrów dalej chłopak nie zapanował nad BMW i wypadł z zakrętu na lokalnej drodze z Czarną Wsią. BMW dosłownie owinęło się wokół drzewa.

Żeby wydobyć z rozbitego wraku 17-letniego pasażera - strażacy musieli użyć specjalistycznych narzędzi hydraulicznych. Chłopak był nieprzytomny. Trafił do szpitala i medycy wciąż walczą o jego życie.

CZYTAJ: Kotowo: Samochód wjechał pod rozpędzony pociąg! Są ranni! [ZDJĘCIA]

Wszystko wskazuje na to, iż 16-letni mieszkaniec Zdroju najprawdopodobniej za szybko jechał i nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.  Na efekt zbyt szybkiej jazdy na podwójnym gazie nie trzeba było długo czekać. Ciężka noga, szybkie auto, brak umiejętności stracił i - jak się później okazało - alkohol we krwi skończyły się bardzo źle. - Nastolatek w chwili zdarzenia miał ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie posiadał on również uprawnień do kierowania pojazdami - mówi Kamil Sikorski, rzecznik grodziskiej policji. 

Sprawą Kajetana, gdy dojdzie do siebie, zajmie się sąd dla nieletnich. Chłopak wcześniej nie był znany grodziskiej policji. 

Tak wygląda grób Ewy Tylman

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki