Awantura wśród księży o koszenie trawy. Padły mocne słowa

Koszenie trawy w niedzielę: duchowni i politycy w ogniu debaty

Koszenie trawy w niedzielę - dla wielu zwykła, weekendowa czynność, dla innych temat, który wywołuje moralne dylematy. Niewinna z pozoru sprawa nagle stała się zarzewiem ogólnopolskiej dyskusji, w której udział wzięli nie tylko internauci, ale także duchowni i politycy. Wszystko zaczęło się od wpisu jednego z księży, który publicznie potępił hałas dobiegający z ogrodów i nazwał koszenie w dzień święty grzechem oraz przejawem braku kultury. Reakcje były natychmiastowe.

Kłótnia księży o koszenie trawy w niedzielę

W niedzielę 15 czerwca 2025 roku ks. Daniel Wachowiak, proboszcz parafii w Koziegłowach, napisał na platformie X:

Niewiarygodne. Pierwsza od dawna niedziela, gdzie jest ciepło. I co? Dzień Pański - kosiarki w ruchu. Nie dość, że to grzech, to jednocześnie brak kultury i wyczucia. Są kraje (np. Niemcy) w których za niedzielny hałas są mandaty. Uwaga dla pieniaczy! Za Liturgię mandatów nie ma.

Na wpis ks. Wachowiaka odpowiedział jezuita Grzegorz Kramer, który stwierdził, że koszenie trawy nie jest grzechem. Zaznaczył, że dla wielu osób prace ogrodowe są formą relaksu i odpoczynku. Ks. Kramer skrytykował również postawę duchownych, którzy narzucają wiernym dodatkowe obciążenia moralne.

Co ciekawe, do jakże interesującej debaty dołączyli także politycy. Anna-Maria Żukowska z Lewicy przypomniała, że nie wszyscy są katolikami, sugerując, że nie można narzucać religijnych norm całemu społeczeństwu. Z kolei Roman Giertych z Koalicji Obywatelskiej zauważył, że święcenie niedzieli zależy od kontekstu społecznego i że nie należy wprowadzać ludzi w poczucie grzechu bez odpowiednich podstaw.

Czy koszenie trawy w niedzielę jest dozwolone? Prawo mówi jasno

W Polsce nie ma przepisów zakazujących koszenia trawy w niedzielę, jednak zgodnie z kodeksem wykroczeń zakłócanie ciszy nocnej (między 22:00 a 6:00) może skutkować mandatem. Warto również pamiętać o szacunku dla sąsiadów i lokalnych zwyczajach. W praktyce więc koszenie trawy w dzień — również w niedzielę — nie jest karalne, o ile nie wiąże się z nadmiernym hałasem w godzinach nocnych i nie zakłóca spokoju innym mieszkańcom.