Na ul. Wyspiańskiego tuż przy rondzie Śródka w Poznaniu po raz kolejny zawisł kontrowersyjny billboard fundacji PRO – prawo do życia. Według informacji samej fundacji drastyczne zdjęcie przedstawia ludzki płód w 11. tygodniu życia usunięty z macicy w wyniku aborcji. Obok umieszczono napis „Aborcja zabija. Politycy mogą powstrzymać mordowanie. Zadzwoń do posła. Powiedz, czego żądasz”.
- Już niedługo w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu „Stop Aborcji”. Stąd też akcja „Zadzwoń do posła”, podczas której będzie można telefonicznie zmotywować posłów do zagłosowania za projektem i tym samym opowiedzenia się za ochroną życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci – wyjaśnia na swojej stronie fundacja PRO – prawo do życia.
Przypomnijmy, że obowiązujące obecnie w Polsce dopuszczają przerwanie ciąży w trzech przypadkach: gdy jest ona wynikiem gwałtu, gdy płód jest uszkodzony lub gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki. Projekt „Stop Aborcji” usuwa te wyjątki z wyjątkiem zapisu, że matkę w ciąży można leczyć nawet kosztem utraty zdrowia lub życia dziecka, ale celem działania lekarza nie może być chęć zabicia płodu.
Przeciwko zaostrzeniom przepisów antyaborcyjnych od początku towarzyszą protesty środowisk lewicowych uważających zmuszanie zgwałconych kobiet do rodzenia dzieci swoich oprawców za niehumanitarne, podobnie jak zmuszanie ich do rodzenia w sytuacji, gdy mogą to przypłacić zdrowiem lub życiem. W ramach akcji "Ratujmy Kobiety" pod projektem liberalizującym przepisy zebrali 200 tys. podpisów, które 4 sierpnia złożono w Sejmie.
To nie pierwszy tego typu billboard eksponowany w tym miejscu przez fundację PRO – prawo do życia. Podobnie jak poprzednie budzi on kontrowersje ze względu na drastyczność zdjęcia martwego płodu.
Czy Waszym zdaniem takie plakaty mają prawo być eksponowane w przestrzeni publicznej czy może uważacie, że nie, ponieważ takich zdjęć nie powinny oglądać np. dzieci? Czekamy na Wasze komentarze pod artykułem.
Podcasty
Playlisty tematyczne
