- Za nami XXIII Międzynarodowy Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka. To był weekend pełen wzruszeń, doskonałej zabawy i przede wszystkim - wielkie święto lokalnej społeczności. Głównymi bohaterami były... traktory!
- - Prawdziwe perełki można podziwiać na festiwalu. To 400 zabytkowych maszyn rolniczych, w tym blisko 350 zabytkowych traktorów - chwalił się w mediach społecznościowych Łukasz Litka, wójt gminy Lipno.
- - Bawiłam się doskonale. Tu jest klimat, tu jest pyszne jedzenie, tu są atrakcje dla małych i dużych - powiedziała nam pani Marika, mieszkanka Wilkowic. Zobaczcie relację zdjęciową i filmową na se.pl.
XXIII Międzynarodowy Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka
To wydarzenie, podczas którego rządzą traktory. XXIII Międzynarodowy Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka przyciąga mieszkańców Wilkowic, innych rejonów województwa wielkopolskiego, a także gości z całej Polski i zagranicznych. - To był piękny, pełen tradycji, historii, zabawy oraz uśmiechów weekend. Dziękujemy - podkreślili przedstawiciele Urzędu Gminy Lipno.
Na miejscu byliśmy z aparatem i kamerą. Widzieliśmy piękną paradę traktorów. Korowód przyciągnął tłumy do centrum Wilkowic. Maszyny rolnicze opanowały ulicę w niedzielę (24 sierpnia). Parada ruszyła tuż po godzinie 11:00. Rozległy się wiwaty i brawa, a kierowcy i pasażerowie ciągników pozdrawiali zgromadzonych. Dominowały uśmiechy od ucha do ucha i znakomita atmosfera.
Zobaczcie galerię ze zdjęciami z XXIII Międzynarodowego Festiwalu Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka. Pod nią dalszy ciąg materiału!
Wilkowice: Co zobaczyliśmy na festiwalu traktorów?
Impreza rozpoczęła się w sobotę (23 sierpnia) i potrwała dwa dni. W niedzielę zobaczyliśmy efektowną paradę, pełną zabytkowych maszyn. Na terenie festiwalu widzieliśmy chociażby piękny ciągnik z 1934 roku. Właściciele chętnie opowiadali o maszynach. Dla najmłodszych przygotowano atrakcje, w tym m.in. dmuchańce. Do tego przysmaki góralskie, degustacja pysznych trunków, zabawki, balony, stoiska edukacyjne i wiele więcej.
Trzeba przyznać, że teren festiwalowy w Wilkowicach był ogromny. Czuło się, że dla mieszkańców i gości to ważne święto. - Czuć ten klimat. Bawiłam się doskonale. Atrakcje dla małych i dużych. Szkoda, że przy głównym wejściu jest kilka kas, a przy bocznym jedna, ale i tak oceniam bardzo pozytywnie - powiedziała nam pani Marika, pochodząca z Leszna mieszkanka Wilkowic.
Motywem głównym imprezy była Czeska Technika Rolnicza. Organizatorzy szacują, że na imprezie mogło być nawet 20 tysięcy ludzi - z Polski i nie tylko. Na miejscu widzieliśmy maszyny m.in. z Kanady, Francji i Czechosłowacji. Widzowie zobaczyli efektowne pokazy pracy ciągników. Konkurencje na placu manewrowym robiły ogromne wrażenie. Organizatorzy odebrali wyróżnienia, w tym m.in. od ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Polecany artykuł: