W niedzielę w całym Poznaniu można było spotkać wolontariuszy zbierających pieniądze na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Większość z nich to były dzieci i młodzież. Poznańska policja starała się im wszystkim zapewnić bezpieczeństwo, bowiem puszka, w której znajduje się kilkaset, a czasem nawet kilka tysięcy złotych może stanowić łakomy kąsek dla złodziei.
Policjanci tegoroczny finał oceniają jako bezpieczny, chociaż odnotowano trzy incydenty.
- W sklepie na Jeżycach puszka stała na ladzie. Mężczyzna wykorzystał moment, gdy sprzedawczyni na chwilę się odwróciła, zabrał puszkę i uciekł. Nie udało się go zatrzymać – relacjonuje w rozmowie z portalem ESKA INFO Poznań Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
W dwóch pozostałych przypadkach istnieje podejrzenie, że pieniądze z puszek usiłowali ukraść sami wolontariusze.
- Na Nowym Mieście zauważono, że przy jednej z puszek zerwano plomby zabezpieczające. Mamy też zgłoszenie podejrzenia kradzieży pieniędzy z puszki w Plewiskach. Mamy ustalone osoby związane z tymi przypadkami, ale na razie jest to wyjaśniane – mówi Borowiak.