To koniec pobytu w Polsce. Ukraińcy muszą wyjechać. Powód zaskakuje

2025-09-15 9:33

Dwóch obywateli Ukrainy, którzy lekceważyli polskie prawo i seryjnie dopuszczali się kradzieży, musiało pożegnać się z pobytem w naszym kraju. Policja i Straż Graniczna nie miały wątpliwości – ich obecność stanowiła zagrożenie dla porządku publicznego.

To koniec pobytu w Polsce. Ukraińcy muszą wyjechać. Powód zaskakuje

i

Autor: KPP Września/ Materiały prasowe
Super Express Google News
  • 41-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany we wrześniu w powiecie wrzesińskim za kradzieże rowerów i inne wykroczenia, a następnie deportowany z Polski.
  • Mężczyzna przyznał się do kradzieży dwóch rowerów we Wrześni pod koniec sierpnia, a w jego mieszkaniu znaleziono kolejne dwa rowery nieznanego pochodzenia.
  • Podobny los spotkał 27-letnią Ukrainkę zatrzymaną w Jarocinie za liczne kradzieże, głównie alkoholu, na terenie kilku powiatów, która również zostanie deportowana.
  • Policja podkreśla, że to kolejne deportacje w tym roku i wyraża brak tolerancji dla przestępczości i łamania prawa przez obcokrajowców w Polsce.

Bezkarne kradzieże, kolejne wykroczenia i brak szacunku wobec obowiązujących zasad – tak wyglądała „działalność” 41-letniego obywatela Ukrainy, zatrzymanego na terenie powiatu wrzesińskiego. Mężczyzna wpadł na początku września, a finał sprawy okazał się jednoznaczny: musi opuścić terytorium Polski.

Pod koniec sierpnia we Wrześni doszło do dwóch kradzieży rowerów. Straty sięgnęły ponad 2 tys. zł. Kryminalni szybko namierzyli sprawcę. 3 września zatrzymali go w gminie Miłosław – przyznał się do winy. Skradzione jednoślady to rowery marki Rockstar i Diamond. Na tym jednak historia się nie kończy.

W zajmowanych przez niego pomieszczeniach policjanci odnaleźli kolejne dwa rowery. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, skąd pochodzą. Ponieważ nie figurowały one w policyjnych bazach jako utracone, do dziś trwa poszukiwanie ich właścicieli. Funkcjonariusze apelują, by osoby, które mogły stracić swoje jednoślady, zgłosiły się na komendę.

Sprawdzenie przeszłości 41-latka pokazało, że kradzieże rowerów były tylko fragmentem jego „aktywności”. Miał już na koncie wcześniejsze kradzieże sklepowe. Policjanci uznali, że takie zachowanie jasno wskazuje na brak poszanowania prawa i zwrócili się z wnioskiem o jego wydalenie. 4 września Komendant Straży Granicznej w Poznaniu podjął decyzję – dalszy pobyt mężczyzny w Polsce stanowi zagrożenie dla porządku publicznego.

Podobny los spotkał 27-letnią obywatelkę Ukrainy zatrzymaną w Jarocinie. Kobieta wpadła na gorącym uczynku podczas próby kradzieży towarów o wartości blisko 900 zł. Policjanci szybko ustalili, że nie był to jej pierwszy wybryk – w ostatnich miesiącach dopuściła się pięciu kradzieży na terenie trzech powiatów: jarocińskiego, leszczyńskiego i poznańskiego. Jej łupem najczęściej padał alkohol.

Mimo mandatów i wcześniejszych konsekwencji, kobieta wciąż kradła, a jej działania przybierały coraz większą skalę. Policja nie miała wątpliwości – taka postawa to jawne lekceważenie prawa. 27-latka została przekazana Straży Granicznej i zostanie odesłana do swojego kraju.

Jak podkreślają policjanci, to już kolejne wnioski o deportację, które w tym roku zakończyły się decyzją o wydaleniu obcokrajowców. Funkcjonariusze mówią jasno: w Polsce nie ma zgody na przestępczość i ignorowanie prawa.

Finał ogólnopolskiego programu Polsailing w Krakowie
Pokój Zbrodni
Łomiarz z Warszawy wychodzi na wolność. "Będę chciał iść do roboty" | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki