Jak poinformowała komenda ze Środy Wielkopolskiej, dzielnicowy st. sierż. Roman Stolarek zawsze pyta się o samopoczucie osób na kwarantannie. - Uważam, że taka osoba powinna czuć we mnie wsparcie, a nie tylko kogoś kto przyjeżdża ją skontrolować. Większość z osób dobrze radzi sobie z izolacją. Rozumieją konieczność takiego nakazu, ale czasem ktoś ma gorszy dzień lub ma dość i wtedy staram się go wspierać dobrym słowem. Czasem są pod moim adresem kierowane prośby, by z uwagi na izolację coś dla tych osób załatwić, czy kupić - mówi policjant.
Kilka razy na przykład mieszkańcy Środy, którzy przebywali na kwarantannie prosili go, żeby im kupił termometry. - Wiem, jakie to i dla nich ważne, by mieć kontrolę nad ewentualnym rozwojem choroby, dlatego nie było problemu, bym zrobił dla nich zakupy w aptece - mówi policjant.
Jak wskazują policjanci ze Środy o osoby w kwarantannie dba nie tylko rodzina, ale i sąsiedzi. Sprawy związane z codziennym funkcjonowaniem, takie jak zakupy żywności, wyprowadzenie psa, a nawet wyrzucanie śmieci, są organizowane właśnie na zasadach samopomocy. - A gdy to jest niemożliwe to sprawy tego typu można zgłaszać do służb socjalnych - informują mundurowi.