Koszmar w agroturystyce. Owce i daniele zagryzione, część zwierząt wrzucona do stawu!

2025-12-08 15:00

Tajemnicza rzeź w gospodarstwie agroturystycznym na południu Wielkopolski. Pozagryzane zostały owce i daniele, a niektóre ze zwierząt powrzucano do stawu. - Najpierw zgłosiłam sprawę na policję, ale ze strachu wszystko wycofałam - mówi Super Expressowi właścicielka gospodarstwa. Szczegóły w artykule.

Super Express Google News

Dramatyczna historia rozegrała się w agroturystyce Celmerówka pod Ostrowem Wielkopolskim. 

- Ktoś z premedytacją zniszczył naszą bramę, ślady kół wskazują na jakieś większe auto typu terenówka lub bus, i wpuścił agresywnego psa, który zaatakował nasze ukochane zwierzęta - poinformowała właścicielka zwierząt, która załamana sytuacją dodała, że jedna z danielek zniknęła. Nie ma jej żywej, ani martwej.

Dzień wcześniej Celmerówka ogłosiła, że w konkursie na agroturystykę roku, w regionalnym dzienniku, zdobyła pierwsze miejsce w powiecie ostrowskim. W nocy wydarzyła się tragedia. Opublikowane fotografie wskazują, że sprawca nie tylko wpuścił agresywnego psa do małych zwierząt, ale też chciał totalnie zdemolować zagrodę.

- A teraz się boimy do tego stopnia, że najpierw zgłosiliśmy sprawę policję, ale ze strachu wszystko wycofaliśmy - mówi właścicielka Celmerówki.

Sprawę potwierdza Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. 

- Właścicielka złożyła jednak pisemne oświadczenie, że w sprawie zabicia zwierząt nic nie będzie zgłaszać - mówi rzecznik.

Jednocześnie kobieta apeluje o pomoc w mediach. 

- Jeśli ktokolwiek ma jakiekolwiek informacje lub nagrania z kamer z wieczoru z piątku na sobotę (5-6 grudnia), bardzo prosimy o pomoc. Każda informacja może być dla nas cenna - mówi kobieta.

Po opublikowaniu informacji o rzezi wśród zwierząt na mediach społecznościowych, internauci ruszyli ze słowami wsparcia i oburzenia. 

- Trudno uwierzyć, że wśród nas żyje ktoś tak pozbawiony sumienia, żeby z pełną premedytacją zniszczyć cudzą własność, wpuścić agresywnego psa i doprowadzić do tak brutalnej masakry bezbronnych zwierząt. To nie jest „akt wandalizmu”, to jest bestialstwo w najczystszej postaci. Serce pęka na myśl o tym, co musiały przeżyć te biedne stworzenia, a jednocześnie aż ściska ze wściekłości, że ktoś był zdolny do czegoś tak okrutnego. Mam ogromną nadzieję, że ta osoba zostanie namierzona i odpowie za każde jedno cierpienie, które spowodowała. Ogromne wyrazy współczucia dla Was nikt nie powinien przeżywać takiej tragedii - piszą pod postem z przerażającymi zdjęciami z Celmerówki.

Nowa perła Bydgoszczy. Spacer wokół Akademii Muzycznej zachwyca!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki