Ktoś OTRUŁ bezbronne psy. Zwierzęta UMIERAŁY w MĘCZARNIACH [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

2020-02-18 12:13

Daisy i Pako, dwa psy z Dobrzycy (woj. wielkopolskie), konały w męczarniach, bo najprawdopodobniej ktoś podrzucił zwierzętom jedzenie z trucizną. - Zgłosiłam już sprawę policji. Mam nadzieję, że szybko znajdą mordercę, który to zrobił - mówi załamana Anna Korasiak.

Kiedy dwa miesiące temu Anna Korasiak przeprowadzała się do Dobrzycy pod Pleszewem (woj. wielkopolskie) nie przypuszczała, że nowe miejsce, stanie się śmiertelnie niebezpieczne dla jej psów.  Daisy i Pako zostały otrute w poniedziałek późnym wieczorem, gdy kobieta wypuściła je na swój ogródek. - Ktoś musiał im podrzucić zatrute jedzenie, bo zmarły w męczarniach w przeciągu kwadransa - mówi załamana kobieta. Sprawą zajmuje się już pleszewska policja, a kobieta zarzeka się, że jeśli trzeba będzie, to sama odnajdzie mordercę jej psów.

Jak mówi zrozpaczona właścicielka zabitych czworonogów to nie były żadne domowe maskotki, ani podwórkowi ochroniarze, ale pełnoprawni członkowie rodziny pani Anny. - Daisy była u nas od prawie 3 lat, a Pakusia adoptowaliśmy miesiąc temu - mówi kobieta. Wszystko zmieniło się w przeciągu jednego wieczora. - Psy jak co dzień po godzinie 21.00 wypuściliśmy przed dom na ogrodzoną posesję - opowiada pani Anna. Pół godziny później, gdy zostały wpuszczone do domu, kobieta zauważyła, że psy zachowują się dziwnie. - Daisy była wystraszona, odbijała od ściany. Nagle przewróciła się, dostała drgawek, z pyska poszła jej piana - mówi kobieta zapłakana. Po 15 minut pies już nie żył.  - Zadzwoniliśmy po weterynarza, ale ten nawet nie zdążył dojechać, bo po chwili to samo stało się z Pako - mówi pani Anna. Psy z minuty na minutę dosłownie straciły oddech.

Zdaniem kobiety, komuś przeszkadzało, że psy szczekają, gdy są na dworze. - I niestety musiały dostać dużą dawkę trucizny i to w jedzeniu, bo wszystko potoczyło się bardzo szybko - mówi.

Sprawą od razu zajęła się pleszewska policja. - Zabezpieczyliśmy psy w Zakładzie Komunalnym w Pleszewie - mówi Monika Kołaska z pleszewskiej policji i dodaje, że wkrótce zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zwierząt. Mundurowi na miejscu nie znaleźli żadnej podejrzanej substancji, która mogła być podana. - Ale robimy wszystko, by wyjaśnić tę sprawę - mówi policjantka, a pani Anna Korasiak ostrzega: - Uważajcie na swoje psy!

Międzynarodowy Dzień Kota 2020. Co wiesz na temat kotów?

Pytanie 1 z 15
Na ile łap zawsze spada kot?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki