Magda Gessler w Poznaniu

i

Autor: Dominik Rutkowski / Radio Eska Poznań Magda Gessler w Poznaniu

Magda Gessler w Poznaniu radzi, co ugotować na Wielkanoc [WIDEO+WYWIAD]

2017-04-09 12:59

Uwielbiana przez miliony Magda Gessler odwiedziła Poznań. Wykorzystaliśmy tę okazję i zapytaliśmy najpopularniejszą polską restauratorkę m.in. o to, jak przygotować się do nadchodzących świąt. 

Magda Gessler była gościem centrum handlowego Avenida Poznań. Tam znana restauratorka brała udział w pokazach kulinarnych. Główną atrakcją dla poznaniaków była jednak możliwość zrobienia sobie zdjęcia z gwiazdą.

- Chciałam pobić rekord Guinnessa, ale nie przypuszczałam, że jest tylu chętnych do przytulania i do robienia sobie selfie ze mną. Nie wiem, czy przekroczyłam tysiąc osób, ale byłam blisko - powiedziała nam Gessler. 

Zobaczcie zapis naszej transmisji live z tego wydarzenia:

My wykorzystaliśmy okazję i postanowiliśmy zapytać Magdę Gessler o jej przygotowania do świąt, ale też o "Kuchenne Rewolucje" czy o sam Poznań. 

RADIO ESKA: Coraz większymi krokami zbliża się Wielkanoc, więc wielu z nas zadaje sobie pytanie, co jeść? 

Magda Gessler: Mamy jeść tradycyjnie, mamy jeść dobrze, mamy trochę omijać nasze tłuste boczki i zamieniać je na chudą szynkę. Ale mamy też zacząć jeść cielęcinę i drób, które są bardzo chude. Najlepiej taki, który jest z wolnego chowu. Możemy przygotować kurczaka faszerowanego po polsku z dużą ilością pietruszki, chałką, utartym masłem z żółtkiem i wątróbką kurzą - zaszytego takiego z biszkoptem. Jest to prawdziwy wielkanocny kurczak. 

A jeżeli chodzi o Wielkopolskę - mamy tu produkty regionalne, które powinniśmy wykorzystywać? 

Wydaje mi się, że czernina jest zupą, którą chętnie jemy. Ptactwo to część naszego stołu. Wielkanoc to święta wiejskie. To święta borów i lasów, które dopiero zaczynają żyć. Pierwszy koperek, sałaty, czosnek. Tej zieleni nie powinno na stole zabraknąć. Jajka faszerowane po polsku na przykład. Oczywiście nie może zabraknąć białej kiełbasy. I żur, żur i jeszcze raz żur. 

Co najbardziej Pani lubi w Poznaniu? 

Lubię to, że są bardzo ładne kobiety. To są chyba najbardziej zadbane kobiety w Polsce, które poświęcają sobie bardzo dużo czasu. No jest tu porządek i pewnego rodzaju hierarchii. No i że jest tu tradycja, bo jednak Poznań przez drugą wojnę światową nie został tak zniszczony. Są tu stare pieniądze i to czuć. 

A "Kuchenne Rewolucje" w Poznaniu się udają? Dobrze Pani je wspomina? 

Powiem zupełnie szczerze, że jest ich za mało jak na to miasto. Serdecznie zapraszam. Nie płaci się grosza za rewolucję. To jakaś taka plotka wroga tych, którzy zazdroszczą tym, którzy się odważyli. Nigdy się nie płaciło. Płaci się za zakupy na kolację, ale my płacimy za dekorację lokalu. Naprawdę zgłaszajcie się. Tu przykładem może być sycylijska restauracja z Torunia. Po rewolucji idzie tak, że młody człowiek nie wie co ma robić, bo ma rezerwacje na dzień, wieczór i popołudnie. 

Czytaj też: Najlepsze restauracje w Poznaniu - zobacz ranking za 2016 rok

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki