Szczątki kilku szczeniaków udało się wykopać z ziemi.

i

Autor: Facebook.com/pomagamy.schroniskom Szczątki kilku szczeniaków udało się wykopać z ziemi.

Mieszkanka Poznania zabijała szczeniaki i zakopywała w ogródku [WIDEO]

2017-03-28 15:53

Przedstawiciele fundacji Monde Cane zjawili się w domu na poznańskiej Starołęce, aby zabrać stąd cztery wychudzone i schorowane psy. Okazało się, ich właścicielka regularnie zabijała też rodzące się szczeniaki, topiąc je w wannie i zakopując w przydomowym ogródku.

Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Monde Cane na co dzień zajmuje się ratowaniem zwierzaków, nad którymi ktoś się znęca lub po prostu trzyma je w niewłaściwych warunkach. Wydawało się, że jej przedstawiciele powinni być już przyzwyczajeni do różnych drastycznych widoków pokazujących, jak ludzie potrafią być okrutnie.

Ostatnia historia ze Starołęki okazała się jednak trudna do opisania. Z relacji fundacji wynika, że dom, gdzie przeprowadzano interwencję wyglądał na „porządny” - zadbany z zaparkowanymi na posesji dwoma samochodami.

Cztery psy, które tu znaleziono, wyglądały jednak fatalnie.

- Owczarek niemiecki ledwo trzymający się na nogach, koszmarnie wychudzony, wyłysiały, z ogromnym bólem w oczach, kolejne dwa psiaki pewnie kiedyś z piękną, długą sierścią – teraz obraz koszmaru i cierpienia. I ostatni mały wystraszony, wychudzony, już zaatakowany chorobami z wyłysieniami i ranami. W oczach psów było widać tylko błaganie o pomoc – relacjonuje na swoje stronie fundacja.

Właściciele psów twierdzili, że dbają o zwierzęta, a w ich stanie nie widzą niczego złego. Najgorsze odkryto dopiero później. W trakcie oględzin jednej z suczek zauważono, że ma bardzo mocno wyciągnięte sutki, co świadczy o tym, że niedawno musiała karmić szczeniaki, miała też nienaturalnie duży brzuch.

Na pytanie, co się stało z małymi, właściciele przyznaje zupełnie szczerze, że… zostały zutylizowane.

- Topiłam w wannie, jak nie mogłam utopić, dobijałam łopatą – precyzowała kobieta, jakby nie widząc w tym niczego nadzwyczajnego i dodając, że stało się tak już cztery lub pięć razy.

Później pokazała nawet miejsce w ogródku, gdzie zakopywała szczeniaki, traktując ich szczątki jako nawóz. Kilka z nich udało się odnaleźć w ziemi.

Sprawą zajęła się już policja.

- W sumie może być tam zakopanych około 20 szczeniąt – przyznaje w rozmowie z Radiem ESKA Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Za znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem mężczyźnie i kobiecie może grozić nawet do trzech lat więzienia.

Fundacja Monde Cane zabrała z posesji cztery pozostałe psy. Dwa z nich umieszczono w klinice weterynaryjnej, dwa kolejne z powodu braku miejsca trafił do szpitala działającego w schronisku dla zwierząt. Fundacja prosi o wsparcie finansowe potrzebne do leczenia uratowanych psów. Datki można przekazywać za pośrednictwem strony www.pomagam.pl/ovsbeuxi.

Zobaczcie materiał wideo reportera Radia ESKA Macieja Melcera:

Czytaj też: Z koczowiska Romów na ul. Lechickiej zabrano psy. Żyły w skandalicznych warunkach [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki