Wielkie oburzenie w Poznaniu! Skazani w aferze mieszkaniowej zwolnieni z więzienia. To przez błąd sądu?

i

Autor: shutterstock(2) Mieszkańcy Poznania są oburzeni po ostatniej decyzji Sądu Najwyższego ws. afery mieszkaniowej. To dlatego, że zostały uwzględniona kasacja od wyroku, uchylając go w części, co oznacza wypuszczenie na wolność wszystkich skazanych

Prawo bezradne wobec przestępców!

Wielkie oburzenie w Poznaniu! Skazani w aferze mieszkaniowej zwolnieni z więzienia. To przez błąd sądu?

2023-11-10 12:24

Mieszkańcy Poznania są oburzeni po ostatniej decyzji Sądu Najwyższego ws. afery mieszkaniowej. To dlatego, że zostały uwzględnione kasacje od wyroku, uchylając go w części, co oznacza wypuszczenie na wolność wszystkich skazanych, z których tylko Mariusz T. został ponownie aresztowany. Zwolniona z więzienia Violetta D. została... zatrzymana na drugi dzień.

Afera mieszkaniowa w Poznaniu. Skazani zwolnieni z więzienia przez błąd sądu?

Osoby, które zostały skazane w związku z aferą mieszkaniową w Poznaniu, zostaną zwolnione z więzienia - informuje serwis poznan.wyborcza.pl. To pokłosie decyzji Sądu Najwyższego, który uchylił część prawomocnego wyroku w tej sprawie. Zgodnie z nim ludzie, którzy wyłudzili w ramach przestępczego procederu 165 nieruchomości o wartości 44 mln zł, żerując głównie na seniorach, wyjdą na wolność, mimo że zasądzona kara się jeszcze nie skończyła. To dlatego, że Sąd Najwyższy podważył decyzję sądu drugiej instancji.

- Sąd bezpodstawnie rozszerzył zakres i opis czynów, które im zarzucano. Wyszedł poza zakres zarzutów i poczynił dowolne ustalenia - powiedziała serwisowi poznan.wyborcza.pl Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, adwokatka skazanych.

Notariuszka Violetta D. wypuszczona i... ponownie zatrzymana

W gronie osób, których kasacja została pozytywnie rozpatrzona, jest m.in. były piłkarz Warty Poznań, a później doradca podatkowy Mariusz T. Jest on jednak jedynym z negatywnych bohaterów afery mieszkaniowej, który po uchyleniu części wyroku przez Sąd Najwyższy został aresztowany. W środę, 8 listopada, na wolność wyszła natomiast notariuszka Violetta D., który została skazana na najsurowszą karę, bo 12 lat pozbawienia wolności. W jej przypadku doszło natomiast do jeszcze innej pomyłki, ponieważ w uzasadnieniu wcześniejszego wyroku sąd drugiej instancji napisał o 10-letniej odsiadce. Mimo to kobieta powinna była pozostać w zamknięciu, ale nie w ramach kary łącznej, tylko za poszczególne przestępstwa.

- Kiedy w czwartek sędziowie zorientowali się, co się stało, wydali nakaz ponownego doprowadzenia Violetty Dolaty do zakładu karnego. W czwartek po południu została zatrzymana i trafiła do więzienia - poinformował Onet.

Sprawą afery mieszkaniowej w Poznaniu zajmie się ponownie sąd drugiej instancji.

Jechał audi bez dwóch kół! Szalony rajd zakończył dachowaniem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki