Pędził przez poznański rynek 80 kilometrów na godzinę, to cud, że nikt nie zginął

i

Autor: fot. pixabay.com Pędził przez poznański rynek 80 kilometrów na godzinę, to cud, że nikt nie zginął

Pędził przez poznański rynek 80 kilometrów na godzinę, to cud, że nikt nie zginął!

2018-09-23 16:23

Staranował dwa policyjne radiowozy oraz jeden samochód straży miejskiej, chciał też przejechać policjanta. To nie fragment filmu akcji, a sceny jakie rozegrały się dziś w Poznaniu. 47-latek, który porsche przejechał przez Stary Rynek na szczęście jest już w rękach policji.

Pościg rozpoczął się po tym jak kierowca porsche nie zatrzymał się do kontroli. 47-latek, nie zważając na znaki zakazu, barierki ani też przechodniów staranował krzesła, stoliki i parasole. Pirat, na gdańskich rejestracjach,  zatrzymał się dopiero wjeżdżając w ogrodzenie parku Chopina przy ulicy Podgórnej.

- Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu, okazało się, że jest trzeźwy. W związku z tym pobrano również krew do badań abyśmy mogli  sprawdzić czy nie jest pod wpływem środków odurzających - powiedział w rozmowie z Radiem Eska Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.  

Kierowcy zostanie postawionych aż pięć zarzutów.

- Uszkodzenia mienia, narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, niezatrzymaniu się do kontroli drogowej, niereagowaniu na dawane przez policjantów sygnały oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza - dodaje Święcichowski.

Na szczęście nikomu nic się stało. Świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt z Komisariatem Stare Miasto Poznań.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki