Do zdarzenia doszło we wtorek. W wolnym od służby czasie mł. asp. Tomasz Muszyński z Komisariatu Policji w Suchym Lesie odebrał telefon od znajomej, która płakała do słuchawki i prosiła go o pomoc. Funkcjonariusz zrozumiał tylko, że chodzi o jej rodziców. Od razu pobiegł pod wskazany przez kobietę adres. Jeszcze w drodze zadzwonił do swoich kolegów z pracy i wezwał karetkę pogotowia.
Po wejściu do mieszkania od razu poczuł zapach gazu. W jednym z pomieszczeń znalazł nieprzytomne, starsze małżeństwo. - W domu znajdowali się również bliscy pary – dzwoniąca chwilę wcześniej do funkcjonariusza kobieta wraz z bratem i jego żoną. Policjant bez wahania polecił rodzeństwu by otworzyli wszystkie okna w celu przewietrzenia mieszkania, a nieprzytomnemu małżeństwu udrożnił drogi oddechowe i ułożył w bezpiecznej pozycji – informują policjanci.
Małżeństwo zostało przewiezione do szpitala. Są oni teraz pod opieką lekarza.
Gratulujemy takiej postawy!