Praca strażnika miejskiego nie jest zbyt wdzięcznym zajęciem. Wiąże się z dużą odpowiedzialnością, ale często nie bywa doceniana przez mieszkańców. Strażnikowi trudno liczyć na dobre słowo od osoby, której wypisuje mandat za picie alkoholu, nieprawidłowe parkowanie albo śmiecenie, chociaż z drugiej strony strażnicy słyszą narzekania od poznaniaków, dlaczego nie pilnują, aby pijących, źle parkujących i śmiecących było mniej.
Na dodatek w pracy strażnika „kokosów” się nie zarabia.
- Rozpoczynając pracę, młody strażnik, któremu nie przysługują żadne dodatki, zarabia 2220 zł brutto. Po kilku latach pensja podstawowa to 2500 zł – mówi w rozmowie z Radiem ESKA Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej. - Z pewnością nie jest to konkurencja dla tego, co oferują firmy prywatne, ale to praca, która może przynieść dużo satysfakcji, zapewnia stabilizację ekonomiczną – dodaje.
Polecany artykuł:
2220 zł to nieco ponad 1600 zł „na rękę”. W Poznaniu, gdzie bezrobocie z każdym rokiem spada i obecnie wynosi zaledwie 2 proc., raczej nietrudno znaleźć pracę z wyższym wynagrodzeniem. Efekt jest taki, że w 2016 r. z pracy w straży miejskiej odeszło aż 47 z 330 pracowników straży miejskiej.
Tak dużej liczby zwolnień nie było od pięciu lat, ale zdaniem Mariusza Wiśniewskiego, wiceprezydenta Poznania, nie ma powodu do paniki.
- To normalny ruch kadrowy, z czego połowa to są przypadki finansowe, ale są też przypadki, kiedy ktoś znajduje pracę w miejscu zamieszkaniu, albo wyjeżdża za granicę. Są tez odejście na emeryturę, zwolnienia dyscyplinarne – mówi Wiśniewski.
Straż miejska braki kadrowe stara się uzupełniać na bieżąco, ale musi minąć trochę czasu, zanim kandydat do pracy ukończy wymagany kurs, przejdzie praktykę i zda egzamin końcowy. W czasie szkolenia część osób rezygnuje, widząc, na czym ma polegać jego praca.
- Mieliśmy taki kuriozalny przypadek, gdy jeden z praktykantów odmówił wyjścia na patrol, bo padał deszcz – wspomina Piwecki.
Od nowego roku strażnicy dostali niewielkie podwyżki.
- Nie tylko strażnicy, ale wszyscy pracownicy administracji miejskiej w Poznaniu otrzymali 100 zł podwyżki od 1 stycznia, a kolejne 100 dostaną od połowy roku – mówi wiceprezydent Wiśniewski. - Warto pamiętać, że strażnicy, którzy rzetelnie wykonują swoją pracę, mogą liczyć na nagrody, czasem w ciągu roku to nawet dwa dodatkowe wynagrodzenia – dodaje.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Macieja Melcera: