Zawodnicy, którzy zdecydowali się wziąć udział w Survival Race 2017, mieli do wyboru trzy dystanse: 3, 6 lub 12 kilometrów. Im trasa dłuższa, tym trudniejsze przeszkody uczestnicy mieli do pokonania. W tym roku nowością była również trasa dla dzieci.
W sumie w sobotnich biegach wzięło udział kilkaset osób - zarówno pań jak i panów. Wszyscy jednak po dotarciu na metę, niezależnie od sprawności fizycznej byli zmęczeni.
- Przyjechałem na bieg specjalnie z Warszawy. I choć jestem wyczerpany, to uważam, że było warto. To niezły sposób na oderwanie się od szarej codzienności. Fajnie jest się od czasu do czasu w taki sposób pobrudzić. Polecam każdemu, kto w pracy przez 8 godzin siedzi za biurkiem. Najlepsza rozrywka - powiedział z uśmiechem na twarzy jeden z uczestników biegu, pan Radek.
Tymczasem zachęcamy Was do obejrzenia zdjęć w naszej galerii autorstwa Karoliny Adamskiej. Dopiero wtedy zobaczycie z jak trudnym zadaniem zmagali się poznaniacy: