- Wstrząsające wydarzenia pod Czarnkowem: 23-latek kupił siekierę, by zaatakować własnego ojca.
- Mężczyzna zaczaił się na ojca w jego domu, zadając mu cios siekierą w ramię, cudem uniknięto tragedii.
- Sprawca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i został tymczasowo aresztowany.
- Dlaczego doszło do tego brutalnego ataku i jak można zapobiegać takim dramatom?
Przemoc jako rozwiązanie konfliktów i sporów to nigdy nie jest dobry pomysł. Tymczasem, w jednym z domów pod Czarnkowem doszło do scen rodem z horroru. 23-letni mężczyzna w sklepie kupił siekierę i argumentem siły postanowił rozwiązać swój problem z ojcem.
Zobacz także: Koniec pieniędzy na leczenie? Szpitale przekładają zabiegi na przyszły rok. Wiemy, jak jest w Wielkopolsce
- Z wcześniej kupioną siekierą udał się do domu swojego ojca, gdzie czekał na jego powrót - mówi mł. asp. Monika Cichowicz policji w Czarnkowie. Dalsze chwile przypominały najgorsze sceny z filmów grozy. 23-latek zaczaił się na swojego tatę i gdy ten wszedł do domu zaatakował go znienacka.
- Kiedy mężczyzna wszedł do domu, został zaatakowany. Sprawca uderzył go siekierą w ramię - mówi policjantka. Unik tylko sprawił, że siekiera nie trafił ofiary w głowę. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 23-latka. Trafił on do policyjnego aresztu.
- 30 października w Prokuraturze Rejonowej w Trzciance mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ojca. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy - opisuje policjantka i apeluje, by nie bagatelizować żadnych sygnałów o przemocy, także wtedy, gdy dotyczy ona osób najbliższych. W takich sytuacjach należy jak najszybciej poinformować policję lub inne służby pomocowe.
- Brak reakcji może doprowadzić do tragedii - mówi Cichowicz.