Szalony rajd ulicami Wągrowca. 47-latka złamała wiele przepisów

i

Autor: KPP Wągrowiec Szalony rajd ulicami Wągrowca. 47-latka złamała wiele przepisów

Szalony rajd ulicami Wągrowca. 47-latka złamała wiele przepisów

2022-05-13 7:41

Kolizje, wymuszenia pierwszeństwa, kilkukrotne spowodowanie zagrożenia w ruchu - to tylko niektóre przewinienia 47-letniej kierującej samochodem marki kia carnival w centrum Wągrowca. Na domiar złego kobieta była pijana!

Ta historia wydarzyła się w piątek (29 kwietnia) w Wągrowcu. Po godzinie 15:00 dwie kobiety wyruszyły w szaloną podróż, która mogła się skończyć tragicznie. Przy ulicy Lipowej kierująca pojazdem doprowadziła do kolizji i uciekła z miejsca zdarzenia. - Uczestniczący w kolizji pokrzywdzony, pojechał zgłosić sprawę bezpośrednio do wągrowieckiej jednostki policji - tłumaczą policjanci z Wągrowca. - W międzyczasie operator numeru alarmowego 112 odebrał telefon od innego uczestnika ruchu, który poinformował, że jedzie za małym busem, którego kierująca najpewniej jedzie pijana. Dodał, że musiał gwałtownie hamować na rondzie aby nie uderzyć w pojazd, którym kobieta wymusiła pierwszeństwo - dodają mundurowi.

Mężczyzna, który zadzwonił na 112 postanowił pojechać za kobietą i informować o aktualnym położeniu. - Kierująca busem kompletnie nie radziła sobie z utrzymaniem prostego toru jazdy. Obijała się o krawężniki i wjeżdżała na przeciwległy pas ruchu wprost przed nadjeżdżające pojazdy. W pewnym momencie na obwodnicy w trakcie manewru wymijania kolidowała z naczepą jadącego z przeciwka pojazdu ciężarowego marki Renault - mówią funkcjonariusze.

Kierująca nie miała zamiaru się jednak zatrzymywać. - Na rondzie Gnieźnieńskim skierowała się w stronę centrum. Po skręceniu z ulicy Gnieźnieńskiej w Al. Jana Pawła II doprowadziła do kolejnej kolizji. Tym razem uszkodziła tył parkującego tam audi - wyliczają policjanci.

Podróż zakończyła się przy ul. Ks. Wujka, a przypuszczenia świadka tej szaleńczej jazdy były słuszne. - Zarówno od kierującej 47-latki i o 12 lat młodszej pasażerki czuć było wyraźną woń alkoholu. W organizmie kierowcy było około 1,15 promila alkoholu. Tłumaczyła się policjantom, że chciała pokazać miasto pochodzące spod Elbląga pasażerce. Zarówno jedna jak i druga kobieta nie zorientowały się, że kolidowały z pojazdami osobowymi, zapamiętały tylko kontakt z naczepą ciągnika siodłowego - tłumaczą policjanci.

Kobieta odpowie teraz za spowodowane kolizje, szereg zagrożeń w ruchu i kierowanie pod wpływem alkoholu. - Już straciła prawo jazdy, o tym na jak długo zdecyduje sąd – może nawet 15 lat. Do tego kobieta może zostać pozbawiona wolności na okres do 2 lat i 5 tys. złotych grzywny - kończą mundurowi.

Wariacki, nocny rajd w Grudziądzu. Kierująca BMW była pijana jak smok

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki