Tego dnia biegacz był widziany, jak ze sportowym zacięciem pokonuje kolejne kilometry. Niestety ten trening okazał się być ostatni. – Mężczyzna został odnaleziony nieprzytomny w okolicy ogródków działkowych – mówi Radosław Krawczyk, prokurator z Gniezna. Szybko wezwano pogotowie, ale reanimacja nie pomogła. Chociaż wstępnie wykluczono udział osób trzecich, wciąż nie jest znana przyczyna śmierci biegacza.
Prokurator wstępnie wykluczył, żeby mężczyzna został zamordowany albo potrącony przez samochód. – Ale z daleko idącej ostrożności zostanie wykonana sekcja zwłok – mówi Krawczyk.