W Lechu od czasów Piotra Reissa nikt nie grał z numerem 9 na koszulce.

i

Autor: Klapi/Wikimedia Commons W Lechu od czasów Piotra Reissa nikt nie grał z numerem 9 na koszulce.

W Lechu znowu będzie grał zawodnik z numerem 9 na koszulce, który wydawał się zarezerwowany dla Reissa

2017-06-22 15:05

Od czterech lat w Lechu Poznań nie było zawodnika, który grałby z numerem 9 na koszulce, z którym przez tyle lat grał Piotr Reiss – prawdziwa legenda Kolejorza. Nawet Robert Lewandowski nie „odważył” się sięgnąć po ten numer. W przyszłym sezonie z „dziewiątką” ma grać Dawid Kownacki.

Piotra Reissa chyba nikomu w Poznaniu przedstawiać nie trzeba. Zawodnik grał w Lechu z przerwami przez blisko 20 lat. W 327 meczach w Ekstraklasie strzelił dla Lecha 109 goli.

„Rejsik” niemal zawsze grał na boisku z numerem 9 na koszulce. Gdy w 2008 r. odchodził z Lecha, a także oraz gdy w 2013 r. zakończył karierę, „dziewiątka” tak bardzo kojarzyła się z tym zawodnikiem, że żaden kolejny napastnik nie odważył się sięgnąć po ten numer. „Dziewiątka” miała czekać na napastnika, który na nią zasłuży nie tylko świetną grą, ale także osobowością i przywiązaniem do Kolejorza. Gdy w 2008 r. Reiss opuścił Lecha, z numerem 9 nie grali ani Robert Lewandowski, ani później Artjom Rudnevs czy Łukasz Teodorczyk.

Władze poznańskiego klubu właśnie ogłosiły, że w nowym sezonie „dziewiątka” ponownie pojawi się w składzie Kolejorza. Z numerem tym ma grać Dawid Kownacki, który do tej pory występował z numerem 24 na plecach.

To nie koniec zmian numerów wśród piłkarzy Lecha. Z numerem 7 będzie grał w nowym sezonie Maciej Gajos, a z „piątką' Abdul Aziz Tetteh.

Numery wybrali też zawodnicy, którzy tego lata dołączyli do Lecha. Nicklas Barkroth przejął "24" po Dawidzie Kownackim, Emir Dilaver zachował numer "66", z którym grał w Ferencvarosu. Mario Situm zdecydował się na "16", a Vernon De Marco wybrał "14".

Czytaj też: Lech Poznań poznał pierwszego rywala w eliminacjach Ligi Europy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki