
Do dramatycznych wydarzeń doszło, gdy 46-letnia Ewelina O., polonistka ze szkoły średniej w Szamotułach, wychodziła z domu do pracy. Chciała wsiąść do samochodu i pojechać do szkoły. Paweł Sz., zaczaił się na kobietę i gdy szła do samochodu, zaparkowanego pod domem, strzelił do niej pierwszy raz.
Jak relacjonuje sąsiadka kobiety, której córka była naocznym świadkiem zabójstwa, Ewelina O. zdążyła zadać jeszcze zabójcy pytanie. - Zapytała: co mi zrobiłeś? — przekazuje pani Gienia. Po chwili Paweł Sz. strzelił do nauczycielki drugi raz, tym razem w głowę. Zrobił to na oczach matki Eweliny, która przestraszona hałasem, wyjrzała przez okno. Ani Eweliny O., ani Pawła Sz.nie udało się uratować.
Szybko wyszło na jaw, że Paweł Sz. był uczniem, a nawet wychowankiem Eweliny O. - Pani Ewelina dawała mu jednak zawsze pozytywne oceny - mówi dyrektor szkoły. Placówkę skończył jednak z rocznym opóźnieniem, bo w 3 klasie miał dużo nieobecności i musiał powtarzać klasę.
Policja wciąż próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego doszło do zabójstwa. Czy to relacja uczeń - nauczycielka była powodem zabójstwa? Na to pytanie nie zna odpowiedzi Arkadiusz Majer, dyrektor szkoły, który wspomina Ewelinę jako osobę z uśmiechem na twarzy. - Była ciepła, oddana, empatyczna - mówił, podkreślając, że nikt nigdy się na polonistkę nie skarżył.
Wiadomo, że Paweł Sz.w chwili zbrodni miał przy sobie skremowane zdjęcie pani Eweliny i karteczkę ze swoją ostatnią wolą. Jak ustalił dziennikarz „Gazery Wyborczej”, policjanci znaleźli przy zabójcy kartkę z informacją: "Ciało skremować”.
Pogrzeb zamordowanej nauczycielki
Jak przekazała pogrążona w żałobie rodzina, msza św. pogrzebowa odbędzie się w sobotę, 29 marca o godz. 11:00 w kościele pw. Świetych Apostołów Piotra i Pawła w Obrzycku, następnie uroczystości pogrzebowe na miejscowym cmentarzu parafialnym.