W automatach można kupić kawę, słodycze, napoje. Jakiś czas temu pojawiły się też mlekomaty. A gdyby tak z automatu wyskakiwały jajka? To nie żart!
Karolina i Gabriel Prasoł na jednej z jarosławskich ulic ustawili jajomat. Efekt? Ogromne zainteresowanie mieszkańców i mediów.
Skąd wziął się pomysł na tak innowacyjne rozwiązanie?
- Nasza firma zawsze starała się mieć świeże podejście do modelu prowadzenia firmy i zagwarantowania naszym Klientom produktu najwyższej jakości. Pomysł rozwijał się stosunkowo długo i przechodził różne etapy. Zależało nam z żoną na promowaniu produktu lokalnego, ale w nowoczesnym wydaniu. Zaspokajając przy tym potrzeby zabieganych osób oferując im dostępność produktu o dowolnej porze. Uważamy, że to ważny aspekt w odniesieniu do dzisiejszych realiów, gdzie każdy na co dzień jest mocno zapracowany. Jesteśmy też mocno związani z miejscem zamieszkania, dlatego chcieliśmy również by przy okazji promować Podkarpacie i nasze miasto Jarosław, by nie były uważane za Polskę „B”, a region otwarty na nowe pomysły i innowacje, nawet w niszowych branżach. Dlatego szukaliśmy innych pomysłów dotarcia do klientów i zaproponowania produktu PREMIUM w przystępnej cenie i tak zrodził się właśnie nasz Projekt JAJOMAT Farma Natura, ta forma sprzedaży sama w sobie ma utożsamiać się z niekwestionowaną jakością. Reakcja mieszkańców Jarosławia pozytywnie nas zaskoczyła, wywołując szczere uśmiechy na twarzy, pozytywne komentarze na temat innego, a zarazem nowoczesnego podejścia do handlu i dostępności produktu - słyszymy.
Możliwość dokonania zakupu o dowolnej porze to nie jedyna zaleta jajomatu. Jaja są świeże, duże i pochodzą od kur z wolnego wybiegu.
Bardzo możliwe, że jajomaty pojawią się także w Rzeszowie:
- Plan naszego projektu nie wyklucza w najbliższym czasie promowania projektu na rzeszowskim rynku - zdradza właściciel jajomatu.
i