Wstrząsające

Brat zabił brata. Rodzice opowiadają straszne szczegóły. „Macie 2 godziny życia”

2023-08-30 9:49

Zbrodnia, do której doszło we wsi Mokre jest przerażająca! Łukasz G. (28 l.) z zimną krwią zamordował swojego brata i bił ojca. Wchodząc do domu zapowiedział: "zostało wam 2 godziny życia, potem was zaje*ie", po czym upił łyk wódki, kopał częściowo sparaliżowanego brata, bił ojca i w końcu z nożem rzucił się na Tomasza G.(36 l.), którego bestialsko zamordował. Rodzice ofiary i mordercy opowiadają o wstrząsających szczegółach.

Do tej potwornej zbrodni doszło około 3.00 nad ranem 19 sierpnia 2023 roku we wsi Mokre w powiecie sanockim. W malutkim socjalnym mieszkaniu, które ma zaledwie kilkanaście metrów, w tym osobną łazienkę i kuchnię połączoną z pokojem, spał ojciec Jan z synem Tomaszem. Nagle wpadł Łukasz, młodszy brat Tomasza, który miał zakaz zbliżania się do rodziny. Od progu zaczął się awanturować i kopać starszego brata. Rodzice obu mężczyzn opowiedzieli o szczegółach tej drastycznej zbrodni.

- Nie wiemy dlaczego do tego doszło. Łukasz przyjechał o 3.00 rano. Pierwsze co zrobił, to od razu wziął telefon Tomkowi i od razu uderzył go z buta w klatkę piersiową. Ja go chciałem uspokoić i mówię: "Łukasz, co robisz?" , a on powiedział nam, że: „Macie dwie godziny życia, a potem was zaje*ie". Potem ściągnął Tomka z wersalki i zaczął go bić. Ja stanąłem w obronie syna, bo Tomek kaleką był. Miał prawą stronę sparaliżowaną całkowicie, po wypadku w Holandii. Nie wiem, jak to się stało, ale dostałem strzał z ręki w oko - relacjonował poruszony ojciec braci, pan Jan - Upadłem na wersalkę i jakby mnie coś zamurowało. Może ze strachu i wówczas widziałem, jak Łukasz czymś metalowym uderza Tomka w szyję. Prawdopodobnie to był nóż- dodał załamany ojciec.

-Syn się wykrwawił. Sąsiadki córka przyleciała i reanimowała Tomka, ale już nie dała rady i sąsiadka mówiła, żeby dzwonić na pogotowie i na policję. Łukasz zostawił Tomka na łóżku i przykrył go pościelą- powiedziała załamana matka - Potem Łukasz ubrał kurtkę powiedział "żegnam was", wsiadł na skuter i pojechał- dodał pan Jan.

Rok temu odszedł Tadeusz Ferenc. Przez lata prezydentury odmienił Rzeszów

Łukasz był agresywny już wcześniej

Rodzice są wstrząśnięci tragedią i z ogromnym trudem przychodzi im powiedzieć coś złego o Łukaszu, jednak ten był już wcześniej agresywny wobec rodziny. Twierdzą, że ich syn nie był złym człowiekiem. W ostatnim roku miał tak bardzo agresywnie odnosić się do brata i ojca. Kilka razy miał pobić Tomka, ojcu złamał nogę i żebra. Zmarły 36-latek miał być za to bardzo spokojnym i grzecznym mężczyzną, któremu od kilku lat bardzo doskwierało kalectwo po wypadku samochodowym.

Łukasz G. po całym zdarzeniu zbiegł do Sanoka. Policja od razu rozpoczęła obławę za poszukiwanym zabójcą. Mężczyzna został zatrzymany na osiedlu Armii Krajowej.

-Wyjaśniane są okoliczności śmierci mężczyzny. Do tego zdarzenia doszło w nocy 18/19 sierpnia około godz. 4:00 w jednym z mieszkań w budynku wielorodzinnym w miejscowości Mokre. Do sprawy została zatrzymana jedna osoba. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Wyjaśniane będę dokładne okoliczności tego zdarzenia - informowała Ewelina Wrona z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie.

Łukasz G. trafił już na 3 miesiące do aresztu.  Za zabójstwo i znęcanie się nad rodziną grozi ma kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Zabójstwo w Mokrym. Brat zabił brata i rzucił się na ojca. Wstrząsająca relacja rodziców
Sonda
Boisz się śmierci?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki