Czaruś trafił do hospicjum. Mamie pięcioraczków pęka serce. Mówi o dysplazji

i

Autor: TIKTOK Czaruś trafił do hospicjum. Mamie pięcioraczków pęka serce. Mówi o dysplazji

nowe wieści

Czaruś trafił do hospicjum. Mama pięcioraczków pokazuje, w jakich warunkach przebywa

2023-09-11 15:18

Mama pięcioraczków z Podkarpacia, pani Dominika pokazała przeprowadzkę małego Charliego do hospicjum. Przy tej okazji zaprezentowała również zdjęcia wskazujące, w jakich warunkach przebywa chłopczyk. Na koniec przekazała, w jakim jest stanie! "Czaruś ma się bardzo dobrze" - słyszymy.

O rodzinie Clarke usłyszała cała Polska w lutym 2023 roku. Dominika i Vincent, którzy mieszkają we wsi Puchacze w gminie Horyniec-Zdrój na Podkarpaciu zostali rodzicami pięcioraczków! Na świat przyszły maluszki: Charles Patrick, Henry James, Elizabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy. Para wychowywała wcześniej siedmioro dzieci.

Niestety, kilka dni później odszedł Henry James. Starsze rodzeństwo pożegnało zmarłego chłopca wypuszczając w niebo biało-niebieskie balony, a przed domem zapalili race na znak pamięci. Mama pięcioraczków, pani Dominika nie miała lekko, tuż po porodzie musiała przejść operację kolana, które nie wytrzymało ciężkiej ciąży. Wylądowała na wózku inwalidzkim, żeby nie przeciążać zoperowanego stawu. Z kolei Charli musiał przejść operację serca. Chłopczyk miał "dziurkę w sercu". Operacja się udała, jednak chłopiec wciąż pozostawał w krakowskim szpitalu. Niedawno lekarze zgodzili się na transport Czarusia do Rzeszowa. Chłopczyk nie miał odruchu ssania, dlatego widniała przed nim perspektywa karmienia pozajelitowego, na szczęście Charli pokazał, że potrafi ssać! Okazało się, że zanim Czaruś trafi do domu, czeka go jeszcze jeden przystanek - hospicjum. Mama pięcioraczków pokazała w internecie, w jakich warunkach przebywa chłopiec.

- Czaruś ma się bardzo dobrze. Jesteśmy właśnie w odwiedzinach. Jesteśmy w takiej sali w hospicjum, pięknie przygotowanej dla rodziców, żeby w relaksie, ciszy i spokoju mogli spędzić czas z dzieckiem -mówi pani Dominika.

Na pytanie, dlaczego hospicjum, mama pięcioraczków odpowiada:

- Czaruś jest dzieckiem ogólnie zdrowym. Cały czas ma jednak dysplazję oskrzelowo-płucną i problemy z jedzeniem. Pani doktor ze szpitala w Rzeszowie powiedziała, że Czaruś może iść do domu. Podczas tej rozmowy dodała, że dobrze by było objąć go opieką hospicjum. Gdy ja usłyszałam te słowa, to dziwnie się poczułam, bo przecież hospicjum to miejsce, gdzie umierają dzieci. A jednak nie jest tak do końca. Hospicjum może być stacjonarne, gdy dzieci przebywają w takiej placówce lub też domowe. Czaruś miał zostać objęty opieką domową. Co oznaczałoby, że zespół lekarza, pielęgniarki, rehabilitanta dojeżdżałby do nas do domu, by zajmować się jego dalszym rozwojem lub gdybyśmy mieli jakiś problem - mówi mama pięcioraczków.

W związku z tym, że oboje z mężem podjęli decyzję, że taka opieka to bardzo dobre rozwiązanie, udali się do hospicjum.

- Pani doktor uznała, że być może lepiej będzie, gdyby Czaruś do tego hospicjum przyjechał i żebyśmy my, jako rodzice zaznajomili się jeszcze lepiej z sondą, z maszynami, które będą nam potrzebne, a w międzyczasie hospicjum zatrudni pielęgniarkę na naszym terenie, która objęłaby nas swoim nadzorem - mówi pani Dominika.

Śpiewałeś to w dzieciństwie, pamiętasz jeszcze? QUIZ z dziecięcymi hitami!

Pytanie 1 z 10
My jesteśmy krasnoludki... każdy to zna, ale dalej w tekście śpiewamy:
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki