Czaruś zostanie w hospicjum. Kuriozalny powód

i

Autor: Instagram piecioraczki z horynca

Serce pęka

Czaruś zostaje w hospicjum. Mama pięcioraczków: "Moje serce rozpadło się na milion kawałków"

2023-09-05 21:01

Pani Dominika, mama pięcioraczków z Podkarpacia zapytana przez internautów o to, czy znana jest dana wypisu Charliego ze szpitala, przekazała najnowsze wieści. Ze łzami w oczach opowiedziała, że Czaruś najbliższy czas spędzi w hospicjum. Dlaczego?

Dominika i Vincent Clarke mieszkają we wsi Puchacze w gminie Horyniec-Zdrój na Podkarpaciu. W lutym 2023 usłyszała o nich cała Polska! Wszystko za sprawą niezwykłych narodzin pięcioraczków. Na świat przyszły wtedy maluszki: Charles Patrick, Henry James, Elizabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy. Para wychowywała wcześniej siedmioro dzieci, zapragnęli ósmego dziecka. Nie spodziewali się, że rodzina powiększy się tak znacznie!

Niestety, kilka dni później odszedł Henry James. Starsze rodzeństwo pożegnało zmarłego chłopca wypuszczając w niebo biało-niebieskie balony, a przed domem zapalili race na znak pamięci. Mama pięcioraczków, pani Dominika nie miała lekko, tuż po porodzie musiała przejść operację kolana, które nie wytrzymało ciężkiej ciąży. Wylądowała na wózku inwalidzkim, żeby nie przeciążać zoperowanego stawu. Z kolei Charli musiał przejść operację serca. Chłopczyk miał "dziurkę w sercu". Operacja się udała, jednak chłopiec wciąż pozostawał w krakowskim szpitalu. Niedawno lekarze zgodzili się na transport Czarusia do Rzeszowa. Chłopczyk nie miał odruchu ssania, dlatego widniała przed nim perspektywa karmienia pozajelitowego, na szczęście Charli pokazał, że potrafi ssać! Internauci zapytali panią Dominikę o termin wypisania Czarusia ze szpitala.

- W ostatni dzień sierpnia udałam się do hospicjum w Rzeszowie, by spełnić wszystkie formalności, aby Czaruś był już z nami w domku. Niestety, po krótkim spotkaniu z panią doktor zostało ustalone, że Czaruś zostaje w hospicjum w Rzeszowie - słyszymy w zamieszczonej rolce na Instagramie.

- Moje serce rozpadło się na milion kawałków - mówi kobieta, zalewając się łzami - Powód tej decyzji jest prosty, brak personelu medycznego w regionie, w którym my mieszkamy, który w razie potrzeby mógłby zająć się Czarusiem. Na chwilę obecną hospicjum będzie szukało pielęgniarki, która będzie umiała wymienić sondę, gdy zajdzie taka potrzeba, bo Czaruś wciąż ma problemy z utrzymaniem pokarmu w żołądku - opowiada pani Dominika.

Mama pięcioraczków pokazała, co dostała od państwa
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki