Dąbrówki: Ciało 17-latki znalezione w stawie

i

Autor: Reprodukcja Beata Olejarka/Super Express

Dąbrówki: Ciało 17-latki w stawie. Jak ZGINĘŁA PIĘKNA Paulina? [WIDEO, ZDJĘCIA]

Ciało pięknej Pauliny wyłowiono ze stawu w Dąbrówkach. Jak doszło do śmierci 17-latki? Odpowiedzi na to pytanie szuka teraz policja i prokuratura. Mieszkańcy malutkich Dąbrówek koło Łańcuta na Podkarpaciu nie mogą otrząsnąć się z szoku. Od rana nad stawem przy stadionie pracuje sztab policjantów. To stamtąd w nocy z soboty na niedzielę wyłowiono ciało pięknej, 17-letniej Pauliny Z., która mieszkała około 300 metrów dalej.

Dziewczyna miała uczestniczyć w imprezie urodzinowej kolegi. To znane lokalnym miejsce, gdzie spotyka się młodzież. Jak doszło do tej tragedii? Co się stało, że piękna, 17-letnia dziewczyna odeszła tak wcześnie? Miała przed sobą całe życie. Co tam się wydarzyło?

Czytaj tez: Dąbrówki. Ciało Pauliny wyłowiono ze stawu. 17-latkę odprowadzał kolega? Znaleziono jej telefon! [NOWE FAKTY]

Policja na razie nie chce ujawniać szczegółów. Wiadomo, że w nocy z soboty na niedzielę (10/11 kwietnia) znaleziono w stawie ciało 17-letniej dziewczyny, którą okazała się Paulina Z. Nastolatka była poszukiwana, po tym jak zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie. Dziewczyna miała uczestniczyć w „osiemnastce” znajomego. Policja wyjaśnia okoliczności tego tragicznego zdarzenia. W niedzielę po południu nad stawem pracowali funkcjonariusze, którzy próbowali ustalić, co dokładnie stało się w nocy.

Czytaj też: Dąbrówki. Ciało 17-letniej Pauliny wyciągnięto ze stawu. JAK doszło do tragedii? [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]

Trwa wyjaśnianie okoliczności tego tragicznego zdarzenia – mówi Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji. – Niestety, poszukiwania zakończyły się tragicznie. Po kilku godzinach w jednym ze zbiorników wodnych w Dąbrówkach znaleziono ciało poszukiwanej nastolatki. Po wydobyciu ciała podjęto jeszcze próbę reanimacji, nie przyniosła ona jednak efektu – dodaje Wilk.

Pięknej nastolatki szukało 10 policjantów oraz przewodnik z psem tropiącym. W dzień po tragedii sąsiedzi i znajomi 17-latki snują przypuszczenia na temat tego, co mogło się stać. Wszystkim znane jest miejsce nad stawem, gdzie spotykała się lokalna młodzież. Dlaczego miejsce relaksu zamieniło się w miejsce tragedii?

Ona ponoć miała już wracać, staw jest ogrodzony, tylko na wale, na tej górce, jest takie miejsce, gdzie można przejść pod spodem i wejść nad ten staw. Nie wiemy, czy ona uciekała, czy z kimś wracała do domu. Stąd do miejsca, gdzie mieszkała, jest może ze 300 metrów. Doskonale znała te tereny. Policja szuka od rana, sprawdzają puszki po piwie i wszystkie miejsca nad stawem. To jest straszna tragedia. Znaliśmy Paulinę. Była taka wesoła. Bardzo utalentowana, miała taki charakterystyczny głos. Taki gospel. Nieziemsko śpiewała. Grzeczna, uśmiechnięta i miła. Nie można o niej nic złego powiedzieć. Zapaliliśmy znicze w miejscu, gdzie wyciągnięto jej ciało. To naprawdę jest wielka tragedia i ciężko o tym coś powiedzieć – mówili koledzy Pauliny, którzy przyszli nad staw w niedzielę.

Dąbrówka. Tu zginęła piękna Paulina

Mieszkańcy Dąbrówek są wstrząśnięci. Wszyscy znają staw przy stadionie i placu zabaw. Młodzież jest tam non stop, ale nikt nie wie, co się stało. Niektórzy mówią, że w nocy słyszeli jakieś huki, że mógł to być lądujący helikopter. Inni wspominają Paulinę z koncertów, jakie dawała m.in. w Gminnym Ośrodku Kultury w Czarnej. Jej głosem zachwycało się wielu. Była bardzo utalentowana i wrażliwa.

Chciałbym wiedzieć, co się naprawdę stało. Była na imprezie, może piła, ale na pewno ktoś by ją do domu odprowadził. Przecież to była dziewczyna, tak trzeba. Tu dookoła las. Raczej pewne, że nie wracała sama. Tylko co się stało, że wyłowiono ją ze stawu? To była nasza koleżanka. Mądra, ładna, wesoła i naprawdę bardzo zdolna. Chodziła do „ekonomika” w Łańcucie. Nie mogę w to uwierzyć. Jeszcze kilka dni temu żartowaliśmy na drodze. Dzisiaj mogę ja tylko wspominać. To straszne – mówił jeden z kolegów Pauliny.

Kilkanaście godzin po wyciągnięciu ciała z wody nad stawem pracowali funkcjonariusze, którzy zabezpieczali puszki po alkoholu i próbowali odtworzyć ostatnią ziemską drogę Pauliny. Mundurowi chodzili dookoła stawu i badali wszystkie możliwe warianty tragicznej śmierci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki