Głośny proces

Dostawca pieczywa skatowany na śmierć bejsbolem w Jaworniku Polskim. "Nie chciałem tego zrobić, tak wyszło"

Do tych makabrycznych wydarzeń doszło w Jaworniku Polskim na Podkarpaciu. Adam Sz. miał skatować na śmierć bejsbolem dostawcę pieczywa. Sąd Okręgowy w Przemyślu skazał Adama Sz. na dożywocie. W czwartek (2 lutego 20223) ruszył proces przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie. Adam Sz. prosił o łagodniejszy wymiar kary.

Do tych makabrycznych wydarzeń doszło w Jaworniku Polskim na Podkarpaciu. Adam Sz. miał skatować na śmierć bejsbolem dostawcę pieczywa.

Sąd Okręgowy w Przemyślu skazał Adama Sz. na dożywocie. W czwartek (2 lutego 20223) ruszył proces przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie. Adam Sz. prosił o łagodniejszy wymiar kary.

Adam Sz. został oskarżony o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, jakim miał być kij bejsbolowy. Zbrodnie miał popełnić w warunkach recydywy. W grudniu 2021 przed Sądem Okręgowym w Przemyślu zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał Adama Sz. za winnego śmierci Wojciecha G. i skazał Adama Sz. na dożywotnie pozbawienie wolności, a także grzywnę 150 ×200 zł, zasądził nawiązkę na rzecz Teresy G. (żony zmarłego) w kwocie 200 tys. zł.

W czwartek (2 lutego 2023) ruszył proces odwoławczy przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie. Adam Sz. stanał przed 5-osobowym składem sędziowskim. Mężczyzna podczas rozprawy, na pytanie sądu, co chciałby powiedzieć odparł, że "nie wie, co chciał zrobić" tej nocy i nie miał obranego celu.

- Chciałem przeprosić rodzinę poszkodowanego i poprosić o łagodniejszy wymiar kary - powiedział.

Stwierdził, że nie miał zamiaru zabić, ale był pod wpływem amoku. Nie wie, co było jego przyczyną.

- Byłem delikatnie pod wpływem alkoholu. Po prostu nie wiem... raz uderzyłem i to się stało nagle - mówił Adam Sz.

- Nie chciałem tego zrobić, tak wyszło - zaznaczył.

Zaskakująca mowa obrońcy na procesie Adama Sz. który zamordował dostawcę pieczywa w Jaworniku Polskim

Mec. Piotr Bartoszek, obrońca z urzędu podnosił, że Adam Sz. nie działał z zamiarem pozbawienia życia i wniósł o zmianę kwalifikacji czynu na pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Poprosił też o łagodniejszy wymiar kary – 10 lat pozbawienia wolności. Obrońca wniósł też o to, by w przypadku, gdyby sąd nie przychylił się do tego wniosku, aby nie uznać działania Adama Sz. za zabójstwo szczególnym okrucieństwem. Prokuratura wniosła o oddalenie apelacji w całości i utrzymanie wyroku sądu I instancji w całości.

Prokurator nie chciał łagodniejszej kary dla zabójcy dostawcy pieczywa

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podtrzymał wyrok, ale zmienił kwalifikację czynu

Po rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Przemyślu w zakresie popełnionego czynu, eliminując zapis "działając ze szczególnym okrucieństwem". Utrzymano jednak w mocy zaskarżony wyrok (dożywocie). Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonego z poniesienia kosztów procesu odwoławczego, obciążając nim Skarb Państwa.

Dostawca pieczywa skatowany w Jaworniku Polskim

Przypomnijmy, do tych wstrząsających wydarzeń doszło w październiku 2020 w Jaworniku Polskim na Podkarpaciu. Wojciecha G. (60 l.) znaleziono przed jednym ze sklepów. Wezwano służby ratunkowe. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala. Niestety, przegrał walkę o życie. Zmarł 5 grudnia 2020. Sklep, przed którym znaleziono zakrwawionego mężczyznę, posiadał monitoring.

- W oparciu o jego zapis ustalono, że kierowca volkswagena przyjechał do sklepu i przywiózł poranną dostawę pieczywa. Po wyjściu z auta został zaatakowany od tyłu przez innego mężczyznę, przedmiotem przypominającym kij bejsbolowy. Kiedy przewrócił się na ziemię, napastnik jeszcze wielokrotnie zadawał mu uderzenia po głowie i innych częściach ciała. Sprawdzał też jego kieszenie, po czym wsiadł do samochodu dostawcy i odjechał w nieznanym kierunku – informowała Justyna Urban, rzecznik prasowy KPP w Przeworsku.

Policjanci na nagraniu rozpoznali Adama Sz. To wielokrotnie notowany mieszkaniec Jawornika Polskiego. Mężczyzna miał popełnić zbrodnię w warunkach recydywy (w ciągu 5 lat od odbycia poprzedniej kary). Wcześniej karany był za kradzież, kradzież z włamaniem i rozbój. Mieszkał kilkanaście metrów od miejsca, gdzie doszło do bestialskiej napaści.

Sonda
Czujesz się bezpiecznie w swojej okolicy?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki