Ewa Leniart - poseł-elekt na Sejm RP IX kadencji

i

Autor: Bartosz Leja Ewa Leniart - poseł-elekt na Sejm RP IX kadencji

Ewa Leniart powróci na stanowisko wojewody podkarpackiego? Działacze PiS: To bardzo możliwe

2019-11-27 13:23

Ewa Leniart, która w jesiennych wyborach parlamentarnych zdobyła mandat poselski, zasiadła w ławach Sejmu. Jak się jednak okazuje przedstawicielka PiS, która dla obecności w sejmowych ławach zrezygnowała z funkcji wojewody podkarpackiego, już niebawem może powrócić na to stanowisko.

Ponad 36 tysięcy głosów w jesiennych wyborach parlamentarnych, trzeci wynik w całym województwie podkarpackim... To zwiastowało, że Ewa Leniart zasiądzie wkrótce w sejmowych ławach. Tak też się stało. Mimo początkowych wahań, pełniąca funkcję wojewody podkarpackiego polityk Prawa i Sprawiedliwości zdecydowała się złożyć 12 listopada poselskie ślubowanie.

Pomimo takiego obrotu sprawy, premier Mateusz Morawiecki 25 listopada, powołując nowych wojewodów, za tych, którzy dostali się wcześniej do sejmu, wciąż nie zdecydował o obsadzeniu tego stanowiska na Podkarpaciu. A w ramach spekulacji padało już kilka konkretnych nazwisk, które mogłyby podjąć się tego zadania. W tym gronie była wicewojewoda Lucyna Podhalicz, wicemarszałek Piotr Pilch, były poseł Wojciech Buczak, a także dyrektor rzeszowskiego IPN Dariusz Iwaneczko.

Aktualnie pełniącą obowiązki wojewody jest dotychczasowa wicewojewoda, Lucyna Podhalicz. To wciąż stwarza otwartą furtkę dla niespodziewanych zmian. Wśród działaczy Prawa i Sprawiedliwości coraz częściej mówi się o tym, że Ewa Leniart powróci wkrótce do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego 

- Premier właśnie ze względu na planowany powrót Ewy Leniart na stanowisko wojewody, nie powołał Lucyny Podhalicz na stanowisko wojewody tylko p.o. wojewody - powiedziała jedna z radnych PiS związana z tzw. "przemyską frakcją" w tej partii. Ponowne powołanie Leniart ma być podyktowane polityczną pozycją, którą wypracowała na Podkarpaciu. W związku z tym nadal miałaby być najlepszą przedstawicielką Rady Ministrów w tym regionie, gwarantującą stabilną siłę PiS-u w województwie podkarpackim.

Jeżeli taki scenariusz doszedłby do skutku, miejsce w Sejmie uzyskałby Andrzej Szlachta, który zdobył najwięcej głosów wśród kandydatów PiS, którzy jednak nie wywalczyli jesienią poselskiego mandatu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki