ZABILI MI CORKE

i

Autor: Beata Olejarka Joanna Wojtowicz ze zdjęciem zmarłej córki Żanety Sawiak

Jarosław: Matka oskarża - Zabili mi córkę i chodzą wolni! (WIDEO, ZDJECIA)

2020-01-21 14:04

Historia działa się tuż przed Sylwestrem w tzw. „bloku resocjalizacyjnym”. Bandyci mieli przyjść rozprawić się z mężczyzną, a życie straciła kobieta. Matka zmarłej ma żal do organów ścigania, bo po tym jak policjanci przeprowadzili rewizję lokalu, w którym doszło do ataku i po wszystkim oddali kobiecie klucze, okazało się, że funkcjonariusze mieli nie znaleźć elementu pałki teleskopowej, którą znalazła matka zmarłej… Kobieta twierdzi, że to mogło być zabójstwo. Prokuratura ma zgoła odmienne zdanie.

ZABILI MI CORKE

i

Autor: Beata Olejarka Blok w którym doszło do napaści

Żaneta Sawiak (39l) mieszkała w Jarosławiu (woj. podkarpackie). Kobieta za swojego życia miała  czterech mężów i doczekała się trójki dzieci. Najstarszy dwudziestoletni chłopak mieszka z babcią, czyli mamą Żanety Sawiak. Pozostała dwójka w wieku 13 i 6 lat mieszka osobno. Jedno dziecko mieszka z inną babcią, a drugie jest pod opieką ojca-jednego z mężów zmarłej.

Kobieta mieszkała w malutkim mieszkanku bez łazienki w tzw. „bloku resocjalizacyjnym” w Jarosławiu. Miejsce raczej słynęło ze złej sławy. Do Żanety Sawiak przychodził jej ówczesny partner Waldemar N. W felerną noc też spał u niej.

ZABILI MI CORKE

i

Autor: Facebook Żaneta Sawiak

- To blok  którym non stop coś się dzieje. Ja mieszkam na parterze, ściany są bardzo cienkie. Słychać wszystko. Tej nocy tez słyszałam ludzi, którzy na pewno byli pijani. Krzyczeli. Szli po schodach na górę, potem walili w drzwi. Krzyczeli „otwieraj kur…o” i tym podobne. Potem słychać było jakieś trzaski, wrzaski, ale po paru minutach wszystko ustało. No i ja tez poszłam spać. Nawet nie przypuszczałam, że w mieszkaniu mojej córki dziej się dramat- mówiła mama zmarłej, Joanna Wojtowicz (59l).

ZABILI MI CORKE

i

Autor: Beata Olejarka Drzwi do miezkania Żanety Sawiak

Tej nocy do mieszkania Żanety Sawiak miało wtargnąć małżeństwo Anna i Łukasz S., wraz z znajomą Anną I. Matka zmarłej twierdziła, że jej córka i Anna I. żywiły do siebie niechęć od bardzo dawna.  Jednak  tym razem nie chodziło o zawiść miedzy kobietami. – Według mnie to był odwet. Jak Łukasz S. był w więzieniu to ostatni partner mojej córki, Waldemar, miał raz uprawiać seks z Anną S. Kiedyś to powiedział, chociaż to stara sprawa… Teraz to małżeństwo wraz z tą swoją koleżanką przyszło wziąć odwet. Wtargnęli do mieszkania i tłukli tego Waldka pałką teleskopową. Wiedzieli, że on pomieszkuje u mojej córki. Waldek zakrywał się kołdrą, bronił, ale ich było troje, a on sam. Moja córka zapewne próbowała interweniować. Może dostała w głowę rykoszetem. Może przypadkiem, Może została odepchnięta i w coś uderzyła. Nie wiem. Fakt jest taki, że po „wizycie” tych ludzi miała rozcięta głowę!- tłumaczyła Joanna Wojtowicz.

ZABILI MI CORKE

i

Autor: Facebook Małżeństwo Anna i Łukasz S. mieli wtargnąć do mieszkania wraz kolezanką Anną I.>

Waldemar miał być mocno poobijany. Z relacji matki zmarłej Żanety  wynika, że miał mieć połamane żebra, kości i palce. –Nie wezwali policji i pogotowania, bo to taki kodeks honorowy, że na swoich się nie donosi. No i Żanetka bardzo bała się lekarzy. Przyłożyła do głowy namoczoną bawełnianą koszulkę i wraz z partnerem bojąc się powrotu napastników pojechali taksówką do jego lokum. Tam Żanetka poczuła się słabo. Mówiła, do Waldka żeby poszli spać. Ona wtedy zaczęła umierać- dodała matka zmarłej.

Żaneta z raną głowy zasnęła, wraz z pobijanym Waldemarem. Mężczyzną wcześnie rano obudził się. Jednak Żaneta Sawiak już nie. Zmarła wykrwawiając się.

ZABILI MI CORKE

i

Autor: Beata Olejarka Joanna Wojtowicz wskazuje miejsce gdzie znalazła element pałki teleskopowej

Policjanci z Jarosławia najpierw zatrzymali partnera Żanety, jednak szybo okazało się że jest on niczemu niewinny. Sprawcy napaści mieli sami zgłosić się na policje po kilku dniach.

Prokuratura Rejonowa W Jarosławiu  tego zajścia nie potraktowała jak zabójstwo, a tego chce matka zmarłej Żanety. Anna S, Łukasz S, oraz Anna S. usłyszeli zarzuty z art. 158 KK, paragraf 1 , który mówi o bójce, lub pobiciu. Za to grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Wobec trzech podejrzanych zastosowano dozór policji, zakaz opuszczania kraju i zakaz kontaktowania się z Waldemarem N. –Wystąpiłam do Prokuratury o zmianę kwalifikacji czynu, bo to przecież było zabójstwo, oraz o zmianę środka zapobiegawczego na areszt. Przecież cała ta trójka to kryminaliści! Niebezpieczni dla otoczenia- mówiła Joanna Wojtowicz.

Kryminalną przeszłość trójki podejrzanych potwierdziła Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu- Wszyscy byli znani policji i byli wcześniej karani. Anna S. z posiadanie narkotyków. Łukasz S. niedawno opuścił zakład karny. Na jego kącie są liczne przestępstwa przeciw mieniu. Zaś Anna I. była karana z art. 158, oraz za oszustwo- poinformowała prokurator.

ZABILI MI CORKE

i

Autor: Beata Olejarka matka zmarłej zrobiła zdjecie telefonem elementu płaki teleskopowej, którą znalazła w mieszkaniu po tym jak dostała klucze od policji.

- Bandyci chodzą wolni, a moja córka nie żyje. Prokuratura w ogóle nie bierze pod uwagę, że to mogło być zabójstwo, a policjanci od początku sprawę potraktowali powierzchownie. Rewizja w mieszkaniu mojej córki to jakaś kpina. Kiedy już po wszystkich czynnościach jakie mieli wykonać policjanci dosłałam klucze do mieszkania mojej córki byłam przełażona! Zaczęłam sprzątać to mieszkanko. Na drzwiach widziałam krew, a za łóżkiem znalazłam element pałki teleskopowej, którego nie znaleziono podczas przeszukania! Nie ruszyłam go. Zrobiłam zdjęcia i zadzwoniłam na policję. Skoro ci bandyci bili tak, że pałka teleskopowa się połamała to przecież tym elementem mogła dostać moja córka i od tego umrzeć!  Policjanci zabrali ten element, ale na tym koniec. Żanetka nie żyje, a bandyci chodzą wolno. Policja od początku nie postępowała właściwie. O śmierci córki nie dowiedziałam się od nich, a od sąsiadów! Tak to powinno wyglądać? –pytała rozżalona matka.

Joanna Wojtowicz podejrzewa, ze sprawa ma taki obrót, bo blok w którym doszło do tego zajścia owiany jest złą sławą w Jarosławiu, a Żaneta czasem piła wraz z swoim partnerem.

 

 

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki