Guz zagrażał życiu kobiety

Jasło: Lekarze usunęli 14-kilogramowego guza! Pacjentka żyje dzięki ich szybkiej reakcji

W nocy z 1 na 2 maja 2025 roku do Szpitala Specjalistycznego w Jaśle trafiła 60-letnia kobieta w ciężkim stanie, cierpiąca na silne krwawienia z dróg rodnych. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że w jej jamie brzusznej znajduje się ogromny guz, ważący aż 14 kg!. Operację trzeba było wykonać natychmiast. Pacjentka żyje dzięki szybkiej reakcji medyków.

Super Express Google News

Lekarze z Jasła usunęli 14-kilogramowego guza – szybka reakcja uratowała życie pacjentki

W Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle doszło do niezwykłego zabiegu chirurgicznego, który uratował życie 60-letniej kobiety. Pacjentka trafiła do placówki w nocy z 1 na 2 maja 2025 roku w stanie zagrożenia życia. Miała poważne krwawienia z dróg rodnych, znaczne osłabienie oraz objawy wstrząsu hipowolemicznego – stanu, w którym organizm traci zbyt dużo krwi, by funkcjonować prawidłowo.

Po wstępnej diagnostyce lekarze odkryli przyczynę dramatycznego stanu kobiety – w jej jamie brzusznej znajdował się olbrzymi guz, ważący 14 kilogramów. Jak podaje portal Jasło4U, "zmiana wychodziła z przedniej ściany macicy, zajmując całą przestrzeń jamy brzusznej i miednicy". Decyzja o operacji zapadła natychmiast. Czas był kluczowy – każda minuta opóźnienia mogła zakończyć się tragicznie.

Operacja usunięcia guza w Jaśle trwała trzy godziny

Zespół chirurgiczno-ginekologiczny, wspierany przez anestezjologów i personel operacyjny, przystąpił do trzygodzinnej, skomplikowanej operacji. W trakcie zabiegu lekarze musieli zmierzyć się z wieloma wyzwaniami: guz uciskał sąsiednie narządy, a silne unaczynienie zmiany zwiększało ryzyko masywnego krwotoku. Jak relacjonują lekarze przeprowadzający zabieg - operacja zakończyła się sukcesem, jednak stan pacjentki wciąż jest ciężki.

Bohaterami tego dnia byli dwaj lekarze, którzy przeprowadzili operację wycięcia guza, wspólnie. To doktor Sławomir Szpak, kierownik oddziału ginekologii w jasielskim szpitalu, oraz lekarz Radosław Łupkowski, specjalista położnictwa i ginekologii.

Operacja, która trwała blisko trzy godziny była wyjątkowo trudna technicznie – guz wypełniał całą jamę brzuszną, uciskając sąsiednie narządy, w tym jelita. — Było bardzo dużo zrostów, guz uciskał narządy, był rozległy. Po jego usunięciu brzuch dosłownie się zapadł — relacjonował lokalnemu portalowi  dr Sławomir Szpak. Mimo trudności, guz udało się usunąć w całości, bez rozcinania, co jest kluczowe z onkologicznego punktu widzenia.

Zasada jest taka, że guz należy usuwać w całości, by nie dopuścić do jego rozsiewu. Jeśli był złośliwy, a został wyjęty bez naruszenia, znacznie zwiększa to szansę na pełne wyleczenie.

— wyjaśniał  kierownik oddziału. 

Materiał został przekazany do badania histopatologicznego w laboratorium w Krośnie.

Zoperowana kobieta została przeniesiona na Oddział Intensywnej Terapii, gdzie pozostaje pod stałą kontrolą medyczną. To pokazuje, jak trudne i wymagające są podobne przypadki – nawet najlepiej przeprowadzony zabieg nie zawsze gwarantuje szybki powrót do zdrowia.

Apel lekarzy o regularne badania profilaktyczne

Lekarze apelują o regularne badania profilaktyczne. Gdyby guz został wykryty wcześniej, nie doszłoby do tak dramatycznego przebiegu choroby. Niestety, wiele osób bagatelizuje sygnały wysyłane przez organizm lub zwleka z wizytą u specjalisty. Kobieta, która trafiła na stół operacyjny w majówkowy weekend nie była na badaniach ginekologicznych od około 10 lat. Gdyby nie profesjonalizm i natychmiastowe działanie lekarzy, zaniedbanie to mogło kosztować ją życie.

Rekord w Zielonej Górze

Choć operacja w Jaśle była imponująca, rekord należy do lekarzy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. W 2022 roku usunęli oni nowotwór ważący aż 42 kilogramy – to więcej niż ważyło ciało samej pacjentki. Kobieta przez wiele lat unikała lekarzy, a guz rósł niepostrzeżenie, aż w końcu zaczął zagrażać jej życiu. Operacja trwała ponad 7 godzin i wymagała ogromnej precyzji – guz naciekał na naczynia krwionośne i narządy wewnętrzne. Lekarze musieli również zrekonstruować obie żyły biodrowe zewnętrzne. Strata krwi wyniosła 8 litrów, ale mimo tego pacjentka przeżyła i stopniowo wracała do zdrowia.

Z kolei specjaliści z Rzeszowa  w 2023 roku wycieli gigantyczną cystę. Największym guzem wyciętym na Podkarpaciu był guz w jajniku u młodej kobiety, który ważył prawie 100 kilogramów i miał średnicę około metra. Operację przeprowadzono w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie, który wcześniej nie widział tak ogromnej cysty.

CZYTAJ TEŻ: Listonosz bohater uratował życie kobiety! Dramatyczne chwile. Wszystko przez "zwykłą pomyłkę"

Sonda
Czy chodzisz regularnie do lekarza, by się przebadać?
Ruszył proces ws. Poli chorej na SMA
Gadaj zdrów
Wykrycie raka nie oznacza bezrobocia. "Praca ma działanie terapeutyczne. Zakotwicza w życiu" | GADAJ ZDRÓW

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki