Miał być ślub, spoczęli obok siebie w grobach w Lubaczowie. Ten widok rozdziera serce

i

Autor: BO/SUPER EXPRESS Miał być ślub, spoczęli obok siebie w grobach w Lubaczowie. Mija rok od tragedii

Miał być ślub, spoczęli obok siebie w grobach. Ten widok rozdziera serce

2021-08-10 9:34

Do tragicznego wypadku busa, który jechał z Podkarpacia na zachód Europy doszło 22 sierpnia 2020 roku. Zginęło dziewięć osób podróżujących busem w tym narzeczeni Karolina i Patryk z Lubaczowa, którzy jechali zarobić na swoje wesele. Dzisiaj ich grób przypomina o tragedii i choć mija rok od katastrofy, wciąż trudno się pogodzić z tym, co wydarzyło się w Kleszczowie.

Do tego potwornego wypadku doszło około 22.30 na drodze krajowej numer 88, na dziewiątym kilometrze. To jest droga łącząca autostradowy węzeł Kleszczów z Gliwicami (woj. śląskie). Autokar wiozący 48 pasażerów jechał od strony Wrocławia w stronę centrum Gliwic. Z naprzeciwka jechał bus z Podkarpacia wypełniony dziewięcioma osobami, podróżującymi za Zachód Europy, do pracy. W Kleszczowie zatrzymał się czas, gdy doszło do zderzenia tych pojazdów. Wstępne informacje wskazywały, że kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem, ratował się, aby nie wpaść na pobocze, niestety jego pojazd przewrócił się na bok, sunąc po asfalcie wjechał przed autokar. Doszło do zderzenia przodu autokaru z dachem busa. Życie stracili wszyscy pasażerowie mniejszego pojazdu. W busie podróżowały osoby w różnym wieku, jadące do różnych krajów. Wszyscy po lepsze życie, na zarobek. Kobiety i mężczyźni. Ofiarami wypadku były cztery osoby z powiatu lubaczowskiego, dwie z jarosławskiego i jedna ze strzyżowskiego. Busem podróżowała również jedna osoba z województwa lubuskiego i kierowca – obywatel Słowenii, który miał kartę Polaka i też pochodził z Podkarpacia.

Czytaj też: Kleszczów. Kim były ofiary tragicznego wypadku? Jechali po lepsze życie, zginęli w ułamku sekundy [GALERIA]

Najmłodszymi ofiarami tej tragedii byli narzeczeni spod Lubaczowa. 23-letnia Karolina M. skończyła studia na rzeszowskiej uczelni WSPiA. Pochodziła z powiatu lubaczowskiego. Razem z Patrykiem Sz. (25 l) z Lubaczowa mieszkali w Rzeszowie, chociaż byli bardzo młodzi, mieli już za sobą kila lat udanego związku, który niebawem chcieli sformalizować na ślubnym kobiercu. Busem jechali do Holandii, gdzie mieli zarobić na wymarzone wesele. Siedzieli obok siebie na siedzeniach, wtulali się w ramiona i przeglądali telefony, kiedy bus wiozący ich po lepsze życie, przywiózł ich wprost w ramiona śmierci. Narzeczeni zginęli razem. Spoczęli obok siebie na cmentarzu komunalnym w Lubaczowie. Nie tak miało być, mieli wykopać fundamenty pod swój dom i założyć rodzinę, a nie leżeć w ciemnych mogiłach obok siebie. Na ich grobach stoją wspólne zdjęcia, a rodziny narzeczonych postawiły im takie same nagrobki z wielkimi z sercami, które nie zdążyły się połączyć. Zarówno na płytach nagrobnych, oraz pomiędzy nimi stoją kwiaty łączące ich miejsca spoczynku. Przed grobami stoi jedna ławeczka, a fotografii narzeczonych pilnują takie same anioły. Na grobie Karoliny widnieje napis; "To nie był ten czas, to nie była ta pora" Młoda kobieta zginęła 3 dni po swoich urodzinach. Tuż przed tym, kiedy miała rozpocząć nowe życie u boku Patryka jako jego żona. Grobowiec Patryk pieczętuje napis: "Nie pytam Cię Boże dlaczego go zabrałeś, lecz dziękuję za to że nam go dałeś" . Młody mężczyzna za dwa dni obchodziłby swoje 26. urodziny, których nie doczekał. Nie doczekał ślubu z ukochaną, realizacji wspólnych planów i marzeń. Ich wspólna droga jeszcze się na dobre nie zaczęła, a już się skończyła. Już zawsze będą spoczywać obok siebie, a wiatr będzie kołysał wiązankami kwiatów pomiędzy ich grobami. Pustki nie wypełni nic.

67-latkowi z Cieszyna, kierowcy volkswagena, został postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć 9 osób i spowodowanie obrażeń ciała u kolejnych siedmiu. To pasażerowie autobusu, część z nich sama wydostała się z pojazdu tuż po uderzeniu. Trafili do szpitala. Kierowca volkswagena w chwili zderzenia był trzeźwy.

Mija rok od tragicznego wypadku w Kleszczowie w którym zginęli narzeczeni Karolina i Patryk

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki