Proces Przemysława S., który miał zabić sąsiadkę w Nowej Sarzynie [GALERIA]

i

Autor: Beata Olejarka/Super Express

Zamordował sąsiadkę i wyciął na jej czole krzyż. Zadał kilkadziesiąt ciosów nożem! "Modliłem się za nią w więzieniu". Brutalny mord w Nowej Sarzynie

W Nowej Sarzynie na Podkarpaciu doszło do wstrząsającego zabójstwa. Przemysław S. (37 l.) miał zabić swoją sąsiadkę (84 l.). Według prokuratury, zadał kobiecie kilkadziesiąt ciosów, a na czole zmarłej wyciął kształt krzyża. Z mieszkania kobiety zniknęło 1300 zł. Przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie ruszył w czwartek, 30.06.2022, proces Przemysława S.

W czwartek, 30.06.2022 przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie ruszył proces Przemysława S., który jest oskarżony o zabicie swojej sąsiadki, Agnieszki K. (84 l.). Prokurator Arkadiusz Jarosz zarzucił mężczyźnie, że tego feralnego dnia wszedł do mieszkania, szarpał i popychał kobietę, a w końcu wyjął nóż kuchenny i zażądał wydania mu pieniędzy. Jak podaje prokuratura, Przemysław S. zadał kilkadziesiąt ciosów nożem, powodując co najmniej 33 rany kłute i cięte. Następnie miał przywłaszczyć sobie 1300 złotych. Gdy wychodził, wyciął na ciele martwej już kobiety krzyż.

- Wychodząc z mieszkania, dokonał w okolicy czołowej martwej już Agnieszki K. dwie krzyżujące się rany cięte na kształt krzyża o długości 5,5 cm - pionowa i 7,5 cm - pozioma, znieważając w ten sposób zwłoki - mówił prokurator podczas rozprawy.

Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

Przemysław S. oglądał filmik, jak ukryć morderstwo?

Po zatrzymaniu Przemysława S. na jego telefonie ujawniono link "10 sposobów, jak ukryć morderstwo". Mężczyzna twierdzi, że będąc pijany, przypadkiem kliknął film. Oskarżony powiedział przed sądem, że bardzo żałuje tego, co się stało i w więzieniu modlił się za zamordowaną sąsiadkę. Zaznaczył, że gdyby na sali była obecna rodzina zamordowanej kobiety, planował ich przeprosić. Po tych słowach Przemysław S. się rozpłakał.

Nowa Sarzyna. Zabił sąsiadkę za 1300 zł?

Przypomnijmy, do tragedii doszło 10.08.2021 w Nowej Sarzynie w województwie podkarpackim. Agnieszka K. (84 l.) mieszkała sama. Sąsiedzi wspominają ją jako pogodną i towarzyską kobietę. Tego feralnego dnia miała siedzieć na ławce przed blokiem z Przemysławem S.!

- Często wychodziła tu na ławkę przed blok i gadaliśmy. Ona nie miała nogi. Straciła jak miała 15 lat, chyba w jakiejś fabryce. Sympatyczna i grzeczna. Przed tym zdarzeniem kilka dni prosiła sąsiadów, żeby ktoś ją zawiózł na cmentarz. Ona sama już nie miała samochodu i nie jeździła, a rodziców zawsze chciała odwiedzać. We wtorek po obiedzie zawiozłem ją. Poszliśmy razem, ona opierała się na moim ramieniu. Zapaliła świeczki, pomodliła się i wróciliśmy do domu. Potem jeszcze siedziała na ławce przed blokiem z tym Przemkiem. On chyba pił piwo. Potem my pojechaliśmy gdzieś i jak wieczorem wróciliśmy do domu, to już ludzie gadali, że Agnieszka nie żyje, że wylewu dostała. Znalazł ją ktoś obcy - relacjonowali sąsiedzi w rozmowie z korespondentką "Super Expressu".

Jak się jednak okazało, 84-latka została zamordowana. 

Ruszył proces Przemysława S., który miał zabić sąsiadkę
Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki