ZABOJSTWO NOWA SARZYNA

i

Autor: Beata Olejarka Przemysław S. był sąsiadem ofiary- Agnieszki K. To on jest podejrzewany o zadźganie kobiety w jej własnym mieszkaniu

Nowa Sarzyna. Rano poszła do rodziców na cmentarz, po południu została zamordowana

Mieszkańcy Nowej Sarzyny są wstrząśnięci zbrodnią, do której doszło w jednym z mieszkań. Zabójstwa starszej kobiety miał dokonać jej młodszy sąsiad, znany policji Przemysław S. (37 l.). Sprawa jest bardzo dziwna i nieoczywista. Sąsiedzi widzą wiele nieścisłości. Ofiara - Agnieszka K. nie miała bliskiej rodziny i z sąsiadami żyła w najlepszej komitywie. W ten felerny dzień miała nawet siedzieć na ławce przed blokiem ze swoim oprawcą.

Agnieszka K. (84 l.) była starszą i samotna osobą. Mieszkała sama. Sąsiedzi wspominają ja jednak jako pogodną i towarzyską kobietę. - Często wychodziła tu na ławkę przed blok i gadaliśmy. Ona nie miała nogi. Straciła jak miała 15 lat, chyba w jakiejś fabryce. Sympatyczna i grzeczna. Przed tym zdarzeniem kilka dni prosiła sąsiadów, żeby ktoś ją zawiózł na cmentarz. Ona sama już nie miała samochodu i nie jeździła, a rodziców zawsze chciała odwiedzać. We wtorek po obiedzie zawiozłem ją. Poszliśmy razem, ona opierała się na moim ramieniu. Zapaliła świeczki, pomodliła się i wróciliśmy do domu. Potem jeszcze siedziała na ławce przed blokiem z tym Przemkiem. On chyba pił piwo. Potem my pojechaliśmy gdzieś i jak wieczorem wróciliśmy do domu. to już ludzie gadali, że Agnieszka nie żyje, że wylewu dostała. Znalazł ją ktoś obcy. Do niej przychodziły codziennie kobiety z MOPSu i pomagały jej, z Caritasu chyba też ktoś przychodził. To pewnie oni ją znaleźli. Ludzie mówili, że to wylew - relacjonował jeden z sąsiadów.

Nowe fakty w sprawie: Przemysław S. przyznał, że zabił sąsiadkę. Przed laty tajemniczo zaginęła jego siostra. Gdzie przepadła?

- Że to nie wylew, a zabójstwo dowiedzieliśmy się parę dni później. Ponoć strasznie porżnięta była - gardło i serce. Boże, niewinna kobieta. Był lekarz i wszystko, to ja nie wiem. Najpierw na klatce gadali, że to wylew, a potem zabójstwo? A on, ten Przemek, to był taki "zabijaka". Policja go znała. Łobuz taki, ale żeby zabić!? Przecież codziennie ją widział, rozmawiał, kłaniał się jej. W ten dzień co ją zabił. to na ławce z nią siedział. On nad nią mieszkał. A tu wychodzi, że poszedł do niej i ją zarznął! Po co? Nie mam pojęcia. Bandyta jeden! - oburzała się sąsiadka.

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wydała komunikat w sprawie zabójstwa w Leżajsku. Publikujemy go w naszym serwisie.

- Prokuratura Rejonowa w Leżajsku nadzoruje śledztwo przeciwko 37-letnimu mieszkańcowi Nowej Sarzyny podejrzanemu o to, że w dniu 10 sierpnia 2021 r. w Nowej Sarzynie powiatu leżajskiego grożąc przy użyciu noża natychmiastowym użyciem przemocy oraz używając przemocy wobec 84-letniej pokrzywdzonej, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, przy użyciu noża zadał pokrzywdzonej liczne rany cięte i kłute szyi i karku, liczne rany kłute klatki piersiowej z uszkodzeniem żeber strony lewej, przestrzeni międzyżebrowych, płuca lewego, powodujące nagły krwotok zewnętrzny, niedodmę płuca lewego i niedotlenienie narządów wewnętrznych, co w konsekwencji doprowadziło do zgonu pokrzywdzonej na skutek masywnego krwotoku z licznych ran szyi i klatki piersiowej oraz dokonał kradzieży kwoty 1300 zł, tj. przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. i z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia. Następnie na wniosek Prokuratury Rejonowej w Leżajsku postanowieniem z dnia 14 sierpnia 2021 r. Sąd Rejonowy w Leżajsku zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, tj. do dnia 9 listopada 2021 r. Za zarzucone przestępstwo podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności na okres nie krótszy niż 12, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jednocześnie informuję, że z uwagi na dobro prowadzonego postępowania na chwilę obecną nie będą udzielane informacje o sprawie, za wyjątkiem przedstawionych w komunikacie - napisał Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Krzysztof Ciechanowski.

Do sprawy wrócimy.

Sonda
Czy w Polsce powinna obowiązywać kara śmierci?
Zabił sąsiadkę za 1300 zł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki