Prymas Tysiąclecia z 40 tys. zapałek! Rzeźbiarz z Pawłosiowa zaskakuje kolejnym dziełem (ZDJĘCIA)

2020-05-14 22:05

Prymas Tysiąclecia, czyli kardynał Stefan Wyszyński miał niebawem zostać beatyfikowany. Te plany pokrzyżował koronawirus, ale Marian Zbierak (66l), rzeźbiarz z Pawłosiowa bardzo chciał uczcić tę podniosła dla Polaków chwilę, dlatego.... z 40 tys. zapałek wykonał rzeźbę prymasa! To kolejne takie dzieło domorosłego artysty.

Pan Marian ma problemy z biodrem, które uziemiły go w domu. Chorobę i nadmiar wolnego czasu przekuł w pasję. Kilka godzin dziennie tworzy. Maluje, wykleja i struga.  W ubiegłym roku na łamach Super Expressu pisaliśmy o tym, że spod dłuta Marian Zbieraka wyszedł zapałkowy Józef Piłsudski. Potem przedstawialiśmy kolejną prace domorosłego artysty. Marian Zbierak chciał upamiętnić setną rocznicę „Cudu nad Wisłą, która przypadnie w 2020 roku. Do tego dzieła wykorzystał 80 tys. zapałek! Wśród zapałkowych rzeźb był również papież Polak Jak Paweł II.

Zobacz też: „Cud nad Wisłą” z zapałek (WIDEO)

Teraz spod dłuta emeryta wyszedł Kardynał Stefan Wyszyński. Pierwotnie planowano, że uroczystość beatyfikacji kardynała Wyszyńskiego odbędzie się 7 czerwca 2020 w Warszawie. Niestety z powodu pandemii koronawirusa na świecie uroczystość została odroczona na nieznany jeszcze termin.

Jednak Prymas Tysiąclecia jest już gotowy! Do jego wystrugania rzeźbiarz użył aż 40 tyś. zapałek, które skleił w jedną bryłę i z uformowanego klocka wyrzeźbił postać kardynała z różańcem w ręku. Na monumencie jest duchowny w sutannie, oraz podpis „PRYMAS TYSIĄCLECIA”  

Czytaj też: Papież z 40 tys. zapałek! Sposób na kwarantannę? (GALERIA)

-Kardynał Stefan Wyszyński wielki człowiek w naszej historii. On przeprowadził Polaków przez mroczne czasy komunizmu, zawierzając nas Opiece Matce Bożej Częstochowskiej, pokazywał drogę do Boga przez Maryję. To z Nim tak uroczyście obchodziliśmy tysiąclecie Chrztu Polski.
Chcąc uczcić tego który będzie wyniesiony na ołtarze,  wystrugałem, może trochę nieudolnie z 40-tysięcy zapałek Jego postać- podsumował rzeźbiarz.

Marian Zbierak na razie nie chce się spotykać i pokazywać światu swojego nowego wystruganego obelisku obawiając się choroby, ale zapowiada że czas kwarantanny wykorzystuje owocnie i powstaną kolejne zapałkowe rzeźby.

 

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]

Wyrwał seniorce torebkę po wypłacie z bankomatu
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki