Niektóre chore bociany w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych siedzą w gniazdach, ale nie są w stanie same latać, czy nawet chodzić. Często są po zabiegach i nie mają siły, albo wychowują małe bocianki. Takim pacjentom bocianiej kliniki podaje się śniadanie wprost do gniazda, a nawet do dziobu! Tym zajmuje się ich niezastąpiona opiekunka -Pani Lutka, które każdego ranka wyskakuje na pieniek drzewa i dokarmia chore bocianki ich ulubionymi smakołykami. W kolejce po śniadanie do gniazda są zarówno dorosłe osobniki, jak i malutkie ptaki, które dopiero za jakiś czas opuszczą rodzinne gniazdo.
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: