PO PIJANEMU ZABIL ZOLNIERZA

i

Autor: Beata Olejarka Hubert S. w sądzie nie chciał, by utrwalano jego wizerunek

Żołnierz zginął na drodze! Pijany sprawca wyszedł na wolność [ZDJĘCIA]

Hubert S. (21 l.) wsiadł pijany za kółko. Nie zapanował nad swoim starym samochodem i spowodował śmiertelny wypadek, w którym zginął Krystian G. (+26 l.), żołnierz z Laszek. Kilka tygodni temu ruszył proces sprawcy wypadku. Sąd właśnie zdecydował, aby wypuścić go z aresztu. Dlaczego? Szczegóły w artykule.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę (5 września 2021 roku) przed godz. 18.00 w Wietlinie III, w powiecie jarosławskim. - Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący oplem, 21-letni mieszkaniec powiatu jarosławskiego, w wyniku niezachowania należytej ostrożności i bezpiecznej odległości od poprzedzającego go motocykla marki Honda, najechał na jego tył, doprowadzając do zepchnięcia kierującego jednośladem do przydrożnego rowu. Kierujący hondą 26-letni mieszkaniec gminy Laszki, pomimo przeprowadzonej przez policjantów reanimacji, zginął na miejscu. Badanie alkomatem wykazało, że 21-latek kierujący oplem, miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Do badań została mu pobrana również krew. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają wszelkie okoliczności tego zdarzenia - relacjonowała po wypadku Anna Długosz z jarosławskiej policji.

CZYTAJ TEŻ: Pogrzeb żołnierza, który zginął w wypadku. Krystian spoczął obok ukochanej mamy [ZDJĘCIA]

W wypadku w Wietlinie zginął Krystrian. Motocyklista wracał do domu

Na motocyklu jechał Krystian G., chłopak wracał do domu. Miał już mniej, niż kilometr do celu. Niestety, nie udało mu się do niego dotrzeć. W całych Laszkach nie ma osoby, która powiedziałby o nim coś złego. - Taki grzeczny, taki dobry, odpowiedzialny. Nie szalał na tym motorze, jego zresztą tutaj teraz nie było, bo poszedł w świat. Taki mądry chłopak. Wojskowym miał być. Tak się cieszył z tego. Niech się w piekle poniewiera ten, co go zabił. Jak można po pijanemu wsiadać do samochodu?! - ubolewał sąsiad tragicznie zmarłego.

Sprawcą wypadku był Hubert S. Mieszkaniec Wietlina Pierwszego, który nie cieszył się dobrą opinią. Lokalna społeczność w tej małej miejscowości była wstrząśnięta wypadkiem i mocno krytykowała mężczyznę. Wszyscy podkreślali, że Hubert S. wykazał się kompletnym brakiem odpowiedzialności i po pijanemu wsiadł za kółko. Hubert S. usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, popełnionego pod wpływem alkoholu. - 21-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, w których umniejszył swoją rolę w zdarzeniu - mówiła szefowa Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, Beata Starzeczka-Skrzypiec.

Pod galerią zdjęć z sali sądowej podczas procesu Huberta S. znajduje się dalsza część tekstu o tym tragicznym wypadku.

Proces Huberta S. Sprawca na wyrok poczeka w domu!

Proces Huberta S. ruszył pod koniec stycznia przed Sądem Rejonowym w Jarosławiu. Oskarżycielem posiłkowym wraz z pełnomocnikiem jest ojciec zabitego żołnierza. Właśnie odbyła się druga rozprawa. Sędzia Maria Śmiałek zdecydowała na niej o zwolnieniu z aresztu oskarżonego. Hubert S. wyjdzie na wolność i na wyrok będzie oczekiwał w domu. Choć 21-latek był w areszcie od momentu tragicznego wypadku, to teraz może go opuścić. Czy to sprawiedliwe? 

Poniżej galeria z miejsca tragicznego wypadku

Sonda
Czy sprawca śmiertelnego wypadku powinien oczekiwać na wyrok w domu czy w areszcie?
Pijany zabił Krystiana

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki